Rosjanie są tak przekonani o zbliżającej się poprawie stosunków z Kijowem po wyborach prezydenckich na Ukrainie, że nie czekając na drugą turę wyborów obsadzą od dawna wolne stanowisko ambasadora w Kijowie, pisze „Moscow Times”.
Stanowisko rosyjskiego ambasadora w Kijowie jest wolne od sierpnia. To właśnie wtedy prezydent Miedwiediew ogłosił, że nie zamierza zapełnić wakatu dopóki władzę w tym kraju sprawuje obecny prezydent. Teraz Wiktor Juszczenko, którego prozachodnia retoryka rozwścieczała Moskwę w przez ostatnie 5 lat, z pewnością straci posadę po niedzielnych wyborach, pisze „Moscow Times".
Kreml nie poprał oficjalnie żadnego z 18 kandydatów na prezydenta Ukrainy, ale nie ukrywa swoich sympatii dla Wiktora Janukowycza i liczy na jego wygraną z Julią Tymoszeno w drugiej turze wyborów, przewidzianej na 7 lutego.
Władimir Lichaczow, zastępca przewodniczącego komisji zagranicznej Rady Federacji Rosji powiedział dziennikowi, że Janukowycz i Tymoszenko sprawią, że Ukraina będzie bardziej stabilna politycznie. Zaznaczył, że zmiana na stanowisku szefa państwa będzie w interesie Rosji.
Jednak Janukowycz może nie okazać się łatwym partnerem dla Moskwy. Jako premier w 2006 roku zajął twarde stanowisko w czasie negocjowania cen gazu z Rosją i opowiedział się przeciwko wejściu w unię celną z Moskwą.
Kreml może być pewien, że Janukowycz nie będzie wychwalał Ukraińców, którzy współpracowali z hitlerowcami w czasie wojny, ograniczał używania języka rosyjskiego i próbował zepchnąć rosyjską Cerkiew na margines.
im
Kreml nie poprał oficjalnie żadnego z 18 kandydatów na prezydenta Ukrainy, ale nie ukrywa swoich sympatii dla Wiktora Janukowycza i liczy na jego wygraną z Julią Tymoszeno w drugiej turze wyborów, przewidzianej na 7 lutego.
Władimir Lichaczow, zastępca przewodniczącego komisji zagranicznej Rady Federacji Rosji powiedział dziennikowi, że Janukowycz i Tymoszenko sprawią, że Ukraina będzie bardziej stabilna politycznie. Zaznaczył, że zmiana na stanowisku szefa państwa będzie w interesie Rosji.
Jednak Janukowycz może nie okazać się łatwym partnerem dla Moskwy. Jako premier w 2006 roku zajął twarde stanowisko w czasie negocjowania cen gazu z Rosją i opowiedział się przeciwko wejściu w unię celną z Moskwą.
Kreml może być pewien, że Janukowycz nie będzie wychwalał Ukraińców, którzy współpracowali z hitlerowcami w czasie wojny, ograniczał używania języka rosyjskiego i próbował zepchnąć rosyjską Cerkiew na margines.
im