Zbiorowy pozew powodzian w Sandomierzu

Zbiorowy pozew powodzian w Sandomierzu

Dodano:   /  Zmieniono: 
O zaniedbaniach w infrastrukturze powodziowej wiedzieli wszyscy: parlamentarzyści, marszałkowie Senatu, Sejmu, poszczególni ministrowie a także dyrektorzy zakładów melioracyjnych, ale nikt z tym nic nie zrobił - pisze "Nasz Dziennik".

Dowodem na zaniedbania jest m.in. raport NIK z grudnia 2009 r. W jego treści znajdziemy informacje o zaległościach w  kwestiach przeciwdziałania skutkom ewentualnej powodzi. W Sandomierzu do zbiorowego pozwu przeciwko Skarbowi Państwa przyłączyło się już kilkadziesiąt osób. Twierdzą, że dotąd rząd nie zaoferował im żadnej pomocy po tragicznej powodzi.

Sprawa na pewno nie będzie łatwa i potrwa długo. Ale poszkodowani liczą, że uzyskają godziwe odszkodowania. Mają też nadzieję, że dadzą dobry przykład innym, by w  sądach walczyli o swoje, nawet ze Skarbem Państwa. Ta sprawa może wywołać prawdziwą lawinę pozwów, ale być może spowoduje też poprawę stanu infrastruktury, bo następna powódź może nadejść bardzo szybko - czytamy w "Naszym Dzienniku".

PP / PAP