Wykruszają się chętni do kupna LOT-u, naszym przewoźnikiem nie jest już zainteresowany żaden inwestor branżowy - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".
Odpadła Lufthansa; British Airways wybrały sobie na partnera w naszej części Europy Air Berlin; Turkish Airlines przestraszyły się drastycznych procedur, jakich wymaga Bruksela przy przejęciu unijnego przewoźnika - wylicza gazeta. Nieoczekiwanie zrezygnował Air China - według nieoficjalnych informacji to pokłosie wyrzucenie chińskiego COVEC z budowy autostrady A2.
Air France KLM jeszcze się waha, ale ma niemożliwe do spełnienia oczekiwania - chciałby zbudowania w naszym kraju nowego centralnego portu lotniczego i przekształcenia go w hub międzykontynentalny. Resort skarbu robi jednak dobrą minę do złej gry i zapewnia, że są dwaj inwestorzy branżowi i dwaj finansowi, ale nie podaje żadnych szczegółów.
Prywatyzacja LOT-u powoli zaczyna przypominać sprzedaż stoczni. Ministerstwo skarbu przekonuje, że ma inwestorów, ale żaden z graczy nie przyznaje się do chęci zakupu polskich linii lotniczych - podkreśla dziennik.