Pada śnieg, więc Amerykanie... nie mają prądu

Pada śnieg, więc Amerykanie... nie mają prądu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śnieżyca o skali niespotykanej o tej porze roku uderzyła w północno-wschodnią część Stanów Zjednoczonych, odcinając ponad 3 miliony gospodarstw domowych od dostaw prądu - pisze "Washington Post".
W niektórych amerykańskich miastach podczas weekendu spadło ponad pół metra śniegu, który był wyjątkowo mokry i ciężki, przez co intensywne opady śniegu spowodowały więcej zniszczeń niż zazwyczaj. - Mamy absolutną rzeź drzew z powodu uginania się gałęzi pod tak ciężkim śniegiem - przyznaje rzecznik amerykańskiego instytutu National Weather Service Chris Vaccaro.

Zdaniem urzędników potrzeba wielu dni, by w stu procentach przywrócić elektryczność na obszarze od stanu Maryland na środkowym wschodzie, do stanu Maine na północnym wschodzie kraju.

"Washington Post" wskazuje, że śnieżyca spowodowała zniszczenia na niespotykaną skalę - biorąc pod uwagę porę roku, w której do niej doszło. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy stanu Massachusetts. W Plainfield spadło 68 centymetrów śniegu, a w pobliżu miasta Windsor niewiele mniej - 66 cm.

Intensywne opady śniegu spowodowały śmierć 9 osób. W stanach New Jersey, Connecticut, Massachusetts i części stanu Nowy Jork został ogłoszony stan nadzwyczajny. Uszkodzone zostały drogi, tory, a linie lotnicze musiały odwołać część zaplanowanych lotów.

sjk