Coraz więcej studentów oszukuje na egzaminach

Coraz więcej studentów oszukuje na egzaminach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trudna sytuacja na rynku pracy - ponad milion bezrobotnych w wieku 16-24 lat - powoduje, że brytyjscy studenci oszukujący na egzaminach stali się prawdziwą plagą - pisze tygodnik "Independent on Sunday". Wcześniej było to zjawisko marginalne.
Według gazety cytującej dane uzyskane na podstawie ustawy o swobodnym dostępie do oficjalnej informacji (Freedom of Information) tylko w  ubiegłym roku doliczono się 16 tys. tego rodzaju przypadków (z czego 26 w  Oksfordzie), a w ostatnich trzech latach 45 tys. w 80 różnych placówkach szkolnictwa wyższego. Najczęstsze typy oszustw egzaminacyjnych to wnoszenie ściąg i telefonów komórkowych do sal egzaminacyjnych, posyłanie na egzamin sobowtóra oraz opłacanie autorów przygotowujących zadania wykonywane w domu.

"Przedstawiciele władz uniwersyteckich ostrzegają, że mimo dużych nakładów na  oprogramowanie mające wyłapywać plagiaty są na przegranej pozycji z  powodu szybkiego rozwoju technologii" - pisze tygodnik. Kilkuset studentów straciło miejsce na studiach, innych upomniano i obniżono im  oceny z egzaminów. "Kryzys finansowy powoduje, że studenci gotowi są na  wszystko, by zdobyć najwyższe oceny" - dodaje gazeta. Zanosi się na to, że problem nasili się z początkiem roku akademickiego 2012-13 wraz z  wprowadzeniem nowych, podwyższonych opłat za studia.

Innym powodem jest polityka poprzedniego rządu Partii Pracy, który w dążeniu do podniesienia współczynnika studiującej młodzieży obniżył progi przyjęć na studia, a tym samym standardy. Lord Willis, który przed trzema laty ogłosił raport o szkolnictwie wyższym, sądzi, że rząd musi zapanować nad firmami profesjonalnych usług piszącymi wypracowania na  zlecenie studentów, ponieważ ich produkcja jest niemal niemożliwa do  wychwycenia. Willis sądzi, że należy stworzyć rejestr takich firm.
ja, PAP