Koniec mitu wszechwładnej Ameryki

Koniec mitu wszechwładnej Ameryki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według Anne Applebaum, dziennikarki "Washington Post" i żony polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego prezydent USA nie rozwiąże wszystkich problemów świata ponieważ ma ograniczony wpływ nawet na swój kraj.
Applebaum w artykule w "Washington Post" pisze, że większość świata wolałaby widzieć na fotelu prezydenta USA Baracka Obamę, ale jednocześnie obecna kampania wyborcza w USA jest traktowana w światowych mediach mniej poważnie niż dotychczasowe wybory przywódcy Stanów Zjednoczonych.  Powód? "Ani Obama, ani Romney nie będą mogli zrobić wiele w sprawie kryzysu strefy euro. Żaden z nich nie stworzy efektywnych rządów w Egipcie czy Libii. Żaden nie sprawi, że w Rosji będzie mniej korupcji, a w Chinach mniej nepotyzmu" - wylicza dziennikarka. Jej zdaniem "mit wszechwładnej i wszechwiedzącej Ameryki" powoli się kończy.

Dziennikarka uważa, że świat zaczął zdawać sobie sprawę z tego, że sam prezydent - bez silnego poparcia w Kongresie - ma niewiele do powiedzenia nawet we własnym kraju. A tymczasem Kongres jest obecnie podzielony między Demokratów a Republikanów co często skutkuje patem legislacyjnym.

arb