Niemcy pomagają Amerykanom w inwigilowaniu internautów?

Niemcy pomagają Amerykanom w inwigilowaniu internautów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według informacji ujawnionych przez "Spiegel" niemieckie służby od 2007 roku ściśle współpracują z amerykańską Narodową Agencją Bezpieczeństwa (NSA), a niemiecki wywiad (BND) "wywarł na rząd Niemiec wpływ, dzięki któremu luźniej zaczęto podchodzić do przepisów o ochronie danych osobowych". O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Inwigilowanie przez NSA obywateli USA, a także państw UE na ogromną skalę ujawnił były współpracownik firmy pracującej dla NSA Edward Snowden (obecnie ubiega się o azyl w Rosji). Niemcy zdecydowanie potępiły takie działania, a kanclerz Angela Merkel przekonywała, że "przyjaciół się nie podsłuchuje" - w kontekście informacji o inwigilowaniu Europejczyków przez amerykańskie służby. Tymczasem okazuje się, że NSA od 2007 roku uważa Niemcy za "najbardziej sumiennego partnera" przy zbieraniu informacji wywiadowczych.

Współpraca amerykańskiego i niemieckiego wywiadu przyniosła sukcesy w Afganistanie, gdzie dzięki niej udało się zatrzymać 20 wysokich rangą talibów. Z dokumentów, do których dotarł "Spiegel" wynika jednak, że oba wywiady współpracują ze sobą nie tylko w Afganistanie. Zarówno niemiecki wywiad, jak i Urząd Ochrony Konstytucji mają - według "Spiegla" - używać oprogramowania XKeyscore przygotowanego przez NSA. Oprogramowanie to służy do śledzenia bieżących połączeń internetowych, a także sprawdzania jakie strony internetowe odwiedzają internauci. Szef BND przyznaje, że wywiad rzeczywiście używa takiego programu. Zapewnia jednak, że na razie program ten jest tylko testowany.