Siostrzeniec "Dziada" wiceszefem CBŚ

Siostrzeniec "Dziada" wiceszefem CBŚ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed miesiącem z nieznanych powodów podał się do dymisji zastępca komendanta głównego policji, nadinspektor Ryszard Siewierski. Komenda Główna Policji nie podała powodów jego odwołania. A są one dość szokujące. Prawdziwe powody tej sensacyjnej dymisji ujawniają ostatnie "Fakty i Mity" - pisze "Trybuna". Wszystko zaczęło się od zaskakującego zniknięcia z policji inspektora Leszka K. człowieka z pierwszej linii walki z przestępczością zorganizowaną, wicedyrektora CBŚ. Według tygodnika Leszek K. okazał się siostrzeńcem Henryka N. ps. Dziad, przywódcy tzw. gangu wołomińskiego. O rodzinnych koligacjach Leszka K. Komenda Główna Policji wiedziała od roku. Aktualne kierownictwo policji potrzebowało aż 12 miesięcy na dyskretne zdjęcie go ze stanowiska. Podobno to właśnie Siewierski trzymał nad nim parasol. O dziwo, zaraz po zniknięciu z policji zastępcy szefa CBŚ, on także poczuł nagłą potrzebę odejścia na "zasłużoną emeryturę". Jeden z informatorów "FiM" zapowiada, że już wkrótce gen. Siewierski będzie musiał odpowiedzieć prokuratorowi na kilka kłopotliwych pytań - relacjonuje "Trybuna" w tekście "Siostrzeniec "Dziada" wiceszefem CBŚ".