Lekarze chcą nadal jeździć w pogotowiu

Lekarze chcą nadal jeździć w pogotowiu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lekarze czekają na chorego w szpitalu, który dojedzie tam karetką z ratownikami. Tak ma być po nowym roku. Ministerstwo Zdrowia chce żeby ratownicy mieli uprawnienia niemal równe tym lekarskim. Będą mogli podawać pacjentom kilkadziesiąt leków. A nawet stwierdzić zgon. - pisze "Dziennik" w tekście "Lekarze chcą nadal jeździć w pogotowiu". Nie podoba się to lekarzom, którzy do tej pory jeździli w karetkach. Dr Cezary Pakulski - wojewódzki konsultant medycyny ratunkowej ze Szczecina - mówi, że złożenie tak dużej odpowiedzialności na barkach ratowników budzi w środowisku lekarzy spore emocje. Ale i sami ratownicy nie są najszczęśliwsi. Tłumaczą, że w szkole byli przygotowywani do wspólnej pracy z lekarzem. I teraz nie są do końca pewni, czy poradzą sobie sami w karetkach. Potwierdza to prezes stowarzyszenia "Primum Non Nocere" Adam Sandauer. "Lekarz uczy się przez siedem lat zanim zacznie leczyć pacjentów. Ratownicy medyczni robią tylko trzyletnie licencjaty. Ich wiedzy nie sposób porównywać" - przekonuje Sandauer. A Ministerstwo Zdrowia obiecuje, że wysłucha opinii środowiska i weźmie je pod uwagę. Podsekretarz stanu Jarosław Pinkas zapewnia, że to lekarze ratownicy zdecydują ostatecznie o tym jak będzie wyglądały przepisy dotyczące systemu ratownictwa.