Do zdarzenia doszło w sobotę 20 sierpnia około godziny 23 czasu lokalnego. W Sahinbey, jednej z dzielnic Gaziantep trwało właśnie przyjęcie weselne. Część zaproszonych gości wyszła na ulicę, aby tam kontynuować zabawę. Eksplozja była na tyle silna, że odgłosy wybuchu było słychać w promieniu kilku kilometrów. W wyniku ataku zmarło co najmniej 27 osób, a ponad 90 zostało rannych. Na ulice miasta zaczęli wychodzić mieszkańcy, którzy potępili ataki terrorystyczne i skandowali "Allahu akbar!" czyli "Bóg jest wielki!".
Wśród ofiar głównie Kurdowie
Funkcjonariusze policji musieli zablokować ulice w pobliżu domu weselnego, aby zapobiec ewentualnym kolejnym ofiarom. Według jednego z członków partii kurdyjskiej HDP, Mahmuta Togrula, wśród ofiar zamachu są głównie Kurdowie, ponieważ wesele odbywało się właśnie w tej społeczności, a poza tym region Gaziantep jest zamieszkiwany w większości przez Kurdów walczących o autonomię.
Kto dokonał zamachu?
Na razie żadna z organizacji terrorystycznych nie wzięła odpowiedzialności za przeprowadzenie ataku, jednak wiele wskazuje na to, że
za zorganizowanie wybuchu mogli być odpowiedzialni dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego. W przeszłości wielokrotnie dokonywali oni zamachów na członków społeczności kurdyjskiej. Kurdowie w Iraku i Syrii zdecydowanie opowiadają się bowiem przeciwko kalifatowi.
Wicepremier Turcji Mehmet Simsek stwierdził, że za przeprowadzenie "barbarzyńskiego ataku" prawdopodobnie odpowiedzialny jest zamachowiec-samobójca. – Turcja jest w trudnej sytuacji. Wszystkie ugrupowania terrorystyczne czyli Partia Pracujących Kurdystanu, tzw. Państwo Islamskie oraz ruch Gullena obrały sobie nasz kraj za cel na cel. Ale jeśli Bóg pozwoli, zwyciężymy – podkreślił.