Trump broni dekretu o zakazie wjazdu muzułmanów: To spełnienie obietnicy wyborczej

Trump broni dekretu o zakazie wjazdu muzułmanów: To spełnienie obietnicy wyborczej

Jeden z protestujących przeciwko polityce Trumpa
Jeden z protestujących przeciwko polityce Trumpa Źródło:Newspix.pl / ABACAPRESS.COM
Prezydent USA po ogłoszeniu swojej decyzji uderzającej w muzułmanów z 7 państw spotkał się ze zmasowaną krytyką niemal całego świata. Pozostaje jednak niewzruszony.

Donald Trump utrzymuje, że jego dekret o zakazie wjazdu do USA obywateli 7 krajów muzułmańskich jest dobrą decyzją i posłuży obronie Stanów Zjednoczonych przed terrorystami. W swoim najnowszym oświadczeniu poinformował jednak, że kraj nadal będzie okazywał „współczucie tym, którzy uciekają przed terrorem”. „Ameryka zawsze była oazą wolności i domem dla odważnych” – napisał. „Będziemy utrzymywać ją w bezpieczeństwie, o czym media wiedzą, ale nie chcą mówić” – dodawał.

Trump przypomniał też, że jego decyzja jest wyłącznie spełnieniem wyborczej obietnicy. Dodał, iż nie jest wymierzona w wyznawców religii muzułmańskiej, a jedynie w terrorystów i ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa kraju.

Zakazy dla obywateli 7 krajów

W piątek 27 stycznia prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dekret, mający na celu ograniczenie napływu do USA imigrantów i uchodźców. Jak sam mówił, jego celem było zatrzymanie islamskich terrorystów z dala od Stanów Zjednoczonych. Rozporządzenie zakłada także wstrzymanie wydawania wiz obywatelom siedmiu krajów, których większość mieszkańców stanowią muzułmanie. Zgodnie z dekretem przyjmowanie uchodźców z Syrii, Iranu, Iraku, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu zostało zawieszone na 120 dni. W tym czasie zostanie ustalone, z jakich krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko. Przyjmowani wyjątkowo będą członkowie mniejszości religijnych, szczególnie chrześcijanie prześladowani w krajach muzułmańskich.

Prezydent podkreślił, że władze USA zgodzą się na przyjęcie wyłącznie tych uchodźców, którzy będą wspierać i głęboko pokochają Stany Zjednoczonego. Na razie jednak trudno stwierdzić, w jaki sposób Trump ma zamiar to weryfikować.

Źródło: CNN