Hipopotam Gustavito był gwiazdą ogrodu zoologicznego znajdującego się w stolicy Salwadoru. Wielu mieszkańców regionu odwiedzało zoo tylko po to, aby spotkać sympatycznego Gustavito. Dlatego też informacja o śmierci zwierzęcia spotkała się z oburzeniem mieszkańców Salwadoru.
Jak podaje portal Hoy Los Angeles, pracownicy ogrodu zoologicznego zaniepokojeni dziwnym zachowaniem hipopotama, który mimo wielu zachęt nie chciał wyjść z wody, postanowili dokładnie sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że Gustavito miał kilka ciętych ran na szyi i na głowie. U zwierzęcia stwierdzono także ślady pobicia. Mimo prób reanimacji podejmowanych przez biologów i weterynarzy, życia Gustavita nie udało się uratować.
Według wstępnych informacji śledczych, na teren wybiegu, na którym przebywał hipopotam wdarli się nieznani napastnicy, którzy dokonali brutalnego ataku na zwierzę. Ministerstwo Kultury Salwadoru nazwało całą sprawę nieludzką, tchórzliwą i wstydliwą. Szefowa resortu Silvia Elena Regalado podziękowała specjalistom za pracę, którą włożyli w uratowanie zwierzęcia i zapewniła, że sprawcy tego haniebnego czynu zostaną złapani i surowo ukarani. Oburzenia nie kryją również obywatele Salwadoru, którzy podkreślają, że atak na zwierzę, które nie może się bronić to skandal i przejaw braku uczuć.
W związku z ostatnimi wydarzeniami, ochrona wokół zoo została wzmocniona.