Koreański pocisk przeleciał nad Japonią. Mieszkańców wezwano do ewakuacji

Koreański pocisk przeleciał nad Japonią. Mieszkańców wezwano do ewakuacji

Międzykontynentalny pocisk balistyczny ICBM
Międzykontynentalny pocisk balistyczny ICBM Źródło:YouTube
W piątek rano Korea Północna wykonała kolejną próbę balistyczną. Niezidentyfikowany pocisk został wystrzelony nad japońską wyspę Hokkaido i wpadł do oceanu.

Informację o kolejnej prowokacji reżimu Kim Dzong Una potwierdzają władze Japonii i Korei Południowej. Jak podaje agencja Reutera, powołując się na słowa sekretarza prasowego japońskiego rządu Yoshihide Sugi, pocisk przeleciał nad Japonią i wpadł do Pacyfiku około 2000 km do wyspy Hokkaido.

W Japonii zastosowano system ostrzegania. Około godziny 7 rano czasu lokalnego w północnej części kraju wyemitowano ogłoszenia o możliwym niebezpieczeństwie. Wielu mieszkańców, korzystających z elektronicznego systemu powiadamiania, otrzymało wiadomości tekstowe, a ostrzeżenia emitowane były też w telewizji. Japończykom radzono, by udali się do schronów

Amerykańskie dowództwo potwierdziło wystrzelenie pojedynczego pocisku, jednak - jak stwierdziło, nie stanowił on zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych ani wyspy Huam na Pacyfiku, gdzie mieszczą się bazy wojskowe USA. Zdaniem szefa japońskiego MSZ Taro Kono, Pjongjang wykonał kolejną próbę z międzykontynentalnym pociskiem balistycznym.

Sankcje i groźby

12 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie przyjęła rezolucję, która nakłada dodatkowe sankcje na Koreę Północną. Nowe restrykcje ograniczają między innymi dostawy ropy naftowej do tego kraju. W związku z nowymi ograniczeniami Pjongjang jeszcze zaostrzył swoje groźby m.in. wobec Stanów Zjednoczonych i Japonii.

W reakcji na te działania komitet ds. relacji zewnętrznych Korei Północnej oświadczył, że cztery wyspy archipelagu Wysp Japońskich „powinny zostać zatopione przez bombę nuklearną”. „Japonia nie musi dalej istnieć blisko nas” – podkreślono. Komitet w wydanym oświadczeniu wspomniał o środkach odwetowych, na które zdecyduje się reżim Kim Dzong Una. Zapowiedziano też, że Stany Zjednoczone mogą zostać obrócone w „popiół i ciemność”.

Źródło: Reuters