Jak podaje CNBC, w piątek 14 września Paul Manafort przyznał się do dwóch ze stawianych mu zarzutów, a konkretnie do spiskowania przeciwko USA i działaniu na szkodę wymiaru sprawiedliwości. Były szef kampanii wyborczej Donalda Trumpa zgodził się ponadto na współpracę ze specjalnym prokuratorem Robertem Muellerem, który prowadzi śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku. Manafortowi, który przez długi czas utrzymywał, że jest niewinny, postawiono kilkanaście zarzutów. Oskarżono go m.in. o sabotaż, pracę jako niezarejestrowany agent zagraniczny czy pranie brudnych pieniędzy. Przypisywano mu także gromadzenie na zagranicznych kontach bankowych środków, które później wypłacał byłym europejskim politykom przyjaznym wobec Ukrainy. W sierpniu Manafort został skazany za oszustwa bankowe i podatkowe popełniane na terenie stanu Wirginia.
Spiskowanie przeciwko USA
Przypomnijmy, na skutek słabnących wyników sondaży oraz krytyki płynącej ze wszystkich stron sceny politycznej USA, Donald Trump jeszcze w trakcie wyborów podjął decyzję o wymianie szefa własnego sztabu wyborczego. Manaforta, który zachował jedynie prestiżowy tytuł „campaign chairman”, zastąpił wówczas radykalnie prawicowy Stephen Bannon (później także musiał odsunąć się od Trumpa i odejść z Białego Domu). Manafort został zwolniony po publikacji „New York Timesa”, który pisał o milionowych wpłatach na jego konto. Pieniądze miała przelewać ukraińska Partia Regionów Wiktora Janukowycza. Choć Manafort zaprzeczał tym doniesieniom, faktem jest, że przez wiele lat doradzał prezydentowi Ukrainy.
Na skutek śledztwa prowadzonego przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera, w sprawie rzekomej ingerencji Rosji w amerykańską kampanię prezydencką, Manafort usłyszał aż 12 różnych oskarżeń. Chodzi m.in. o spiskowanie przeciwko Stanom Zjednoczonym, spiskowanie w celu prania brudnych pieniędzy, bycie niezarejestrowanym agentem obcego wpływu, fałszowanie i wprowadzanie w błąd oświadczeniami FARA (system rejestracji dla agentów obcych państw), składanie fałszywych oświadczeń. Usłyszał także 7 zarzutów dotyczących niedostarczenia sprawozdań z zagranicznych banków i kont.
Czytaj też:
Były członek sztabu wyborczego Trumpa idzie do więzienia. Okłamał FBI