O sprawie napisał „The Washington Post”. Teresa Klein robiła zakupy w delikatesach Sahara Deli Market we Flatbush na Brooklynie w Stanach Zjednoczonych. 53-latka twierdziła, że została zaatakowana przez czarnoskórego chłopca. Z jej relacji wynika, że 9-latek miał ją złapać za pupę. Kobieta powiadomiła o rzekomym incydencie policję. Klein tłumaczyła funkcjonariuszom, że padła ofiarą molestowania seksualnego. Przerażony 9-latek, który był w sklepie z mamą i młodszą siostrą zaczął płakać krzycząc, że nie zrobił nic złego i nie chce iść do więzienia.
Cała sytuacja oburzyła pozostałych klientów sklepu. Jeden z nich – Jason Littlejohn – udostępnił relację z tego, co działo się w sklepie na Facebooku. Chwilę później media społecznościowe zalała fala nienawistnych komentarzy pod adresem 53-latki. Internauci oskarżali kobietę o rasizm i zawracanie głowy policji, która mogła mieć w tym czasie poważniejsze zgłoszenia.
W międzyczasie do sieci trafiło nagranie zarejestrowane kamerą przemysłową znajdującą się w sklepie. Widać na nim wyraźnie, że chłopiec nie złapał kobiety za pośladki. – Dziecku wypadła zabawka i schylił się, żeby ją podnieść. Kiedy wstawał, przypadkowo dotknął kobietę. Widać jednak, że nie zrobił tego celowo – tłumaczył pracownik delikatesów. Kiedy 53-latka zobaczyła nagranie z monitoringu, przeprosiła chłopca. – Pomyliłam się i przepraszam to dziecko. Nie będę jednak przepraszać jego matki, która zachowała się w stosunku do mnie bezczelnie – powiedziała Klein.
Czytaj też:
Zgwałcili 9-miesięczne niemowlę. Nagrywali całe zajście smartfonem