Grace Millane z Essex ukończyła University of Lincoln. We wrześniu otrzymała tytuł licencjata reklamy i marketingu. Dwa tygodnie temu pojechała do Auckland w Nowej Zelandii. Był to jeden z pierwszych przystanków na trasie. 22-letnia turystka wybrała się bowiem w roczną podróż dookoła świata. Millane zatrzymała się w Base Backpackers. Kobieta była w stałym kontakcie z rodziną. Ostatnią wiadomość wysłała w sobotę 1 grudnia. Dzień później kobieta nie nawiązała żadnego kontaktu z rodziną, co zaniepokoiło jej bliskich. Tego dnia Grace miała bowiem urodziny i nie odpowiadała na wiadomości z życzeniami.
Rodzina brytyjskiej turystki, która zaginęła w Nowej Zelandii prosiła o pomoc w jej zlokalizowaniu za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Grace zaginęła pięć dni temu. Nie wróciła do swojego hotelu w Auckland w Nowej Zelandii" – napisał na Facebooku Michael Millane, jeden z braci poszukiwanej kobiety.
Do poszukiwań 22-latki oddelegowano kilkunastu policjantów. Jak podaje The Guardian, sprawa ma swój tragiczny finał. Zgromadzone przez śledczych dane wskazują, że Millane została zamordowana. Scott Beard z policji w Auckland przekazał, że funkcjonariuszom najprawdopodobniej udało się znaleźć ciało kobiety. – Stuprocentową pewność będziemy mieć dopiero po przeprowadzeniu identyfikacji zwłok – dodał policjant. Inspektor Beard przekazał, że ciało zostało znaleziono około 10 metrów od Scenic Drive.
W związku ze sprawą śledczy zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który jest podejrzany o morderstwo.
Czytaj też:
Australijska modelka opowiada o poważnych wypadkach na Bali. „Ból był rozdzierający”