Konflikt pomiędzy byłymi republikami radzieckimi Armenią i Azerbejdzanem w Górskim Karabachu zaostrza się. W niedzielę w obu państwach wprowadzono stan wojenny i godzinę policyjną. Oficjalnie państwa nie wypowiedziały wojny, ale doszło do militarnych starć.
Parlament Armenii potępił „atak militarny na pełną skalę”, który zdaniem Erywaniu Azerbejdżan przeprowadził na otrzymujący pomoc Turcji Górski Karabach. Armania twierdzi, że zaangażowanie Ankary może grozić destabilizacją regionu. Azerbejdżan zaprzeczył udziałowi Turcji w walkach.
Azerbejdżan ogłosił częściową mobilizację wojskową i poinformował o 6 zabitych cywilach i 19 rannych.
Górski Karabach poinformował z kolei, że w poniedziałek zginęło kolejnych 15 żołnierzy po tym jak w niedziele informowano o śmierci 16 żołnierzy. 100 osób miało zostać rannych. Jak z kolei podała agencja Interfax, przedstawiciel armeńskiego ministerstwa obrony twierdzi, że rannych zostało 200 Ormian.
Jak informuje Reuters, Górski Karabach potwierdził, że odzyskał część terytorium, nad którym stracił kontrolę w niedzielę. Oskarżył Azerbejdżan o użycie ciężkiej artylerii.
Z kolei Ministerstwo obrony Azerbejdżanu poinformowało, że siły armeńskie ostrzeliwują azerskie miasto Terter na północ od Górskiego Karabachu. Armia azerska miała zająć kilka strategicznie ważnych wyżyn w pobliżu wioski Talisz w Karabachu.
Konflikt o Górski Karabach
Zgodnie z prawem międzynarodowym Górski Karabach jest częścią Azerbejdżanu. Ale etniczni Ormianie, którzy stanowią zdecydowaną większość populacji, odrzucają rządy Azerów.
W niedzielę gruchnęła wiadomość, że Armenia wprowadza stan wojenny i mobilizację. Wszystko przez zaostrzające się od kilku miesięcy spory w Górskim Karabachu między Azerbejdżanem a Armenią. Obydwie strony ponownie zaczęły się oskarżać o ataki.
Armenia oskarża Azerów o uderzenie na cywilne osiedla w Górskim Karabachu, z kolei Azerbejdżan twierdzi, że Armeńczycy zestrzelili dwa jego śmigłowce.
Sytuacja zaostrzyła się w tym roku, a konkretnie 12 lipca, gdy pierwszy raz od dawna doszło do ostrych walk między siłami zbrojnymi tych dwóch państw. Walki, tak jak teraz, wywiązywały się w prowincji Tawusz.
Przez ponad dwa miesiące sytuacja była jednak względnie stabilna, aż do 27 września, gdy jedna i druga strona ruszyły na zwarcie. Problemem jest to, że trudno ustalić, kto zainicjował walki. Azerowie i Ormianie przerzucają się oskarżeniami.
Istnieje obawa, że zaostrzenie konfliktu może wciągnąć do niego regionalne potęgi, Rosję i Turcję. Moskwa ma sojusz obronny z Armenią, a Ankara wspiera Azerbejdżan.
Na razie Chiny zaapelowały do obu stron o powściągliwość. Rosja wezwała do natychmiastowego zawieszenia broni, a Turcja zapowiedziała, że w konflikcie poprze Azerbejdżan.
Czytaj też:
„Arsakh Strong”. Eskaluje konflikt o Górski Karabach. Armenia odgraża się tym zdjęciem
Historia konfliktu
W XIX wieku Górski Karabach zajęło Imperium Rosyjskie, w którego skład region wchodził do 1917 roku. Po rewolucji październikowej Karabach stał się elementem Federacji Zakaukaskiej, a w 3 lata później został zajęty przez bolszewików i od 1923 roku jako fragment Azerskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej wchodził w skład ZSRS.
Erywań i Baku od ponad 30 lat są w stanie konfliktu właśnie o Górski Karabach i okoliczne tereny. Trudno mówić, by kiedykolwiek ustał, bo od 1987 roku cały czas dochodzi do różnych incydentów, z przerwą na regularną wojnę pomiędzy Armenią a Azerbejdżanem w latach 1992-1994.
Po rozpadzie sowieckiego imperium, mimo referendum o niepodległości z 1991 roku, Górski Karabach zajęły wojska Azerbejdżanu. 12 maja 1994 roku, po 3 latach walk, podpisano zawieszenie broni, a Górski Karabach stał się regionem kontrolowanym przez lokalnych bojowników wspieranych przez wojska Ormian, jednak pozostającym częścią składową Azerbejdżanu.
Czytaj też:
Armenia i Azerbejdżan wróciły na wojenną ścieżkę. Już w lipcu doszło do starć, zginął gen. Haszimow