Włochy: Polacy kupują w Pewexach

Włochy: Polacy kupują w Pewexach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawdziwe oblężenie przeżywa w ostatnich dniach przed Świętami polski sklep w Rzymie, w którym produkty do tradycyjnych wielkanocnych potraw oraz świąteczne akcesoria kupują mieszkający tu Polacy. Wielką popularnością cieszą się wśród nich także sklepy sieci handlowej "Pewex".

W polskim sklepie niedaleko Watykanu skończyły się już koszyczki na święconkę, ale wciąż można kupić cukrowe baranki i farbki do jajek.

Od rana do wieczora w sklepie ustawia się kolejka, w której stoją Polacy z Wiecznego Miasta, a nawet z jego bardzo odległych okolic. Zakupy robią polskie zakonnice, prowadzące domy dla polskiego duchowieństwa w Rzymie. Do niedawna przychodziły tu również siostry, pracujące w apartamencie Jana Pawła II.

Ze sklepowych półek cały czas znikają baranki i kurczaczki, polskie kartki wielkanocne oraz dziesiątki sprowadzonych z Polski produktów, potrzebnych do przygotowania świątecznych dań. Masowo kupowane są polskie szynki i pasztety, koncentraty żurku i polskie ciasta.

Polacy, stojący w kolejce mówią, że wizyta w polskim sklepie jest dla nich obowiązkowym etapem przygotowań do Świąt.

Kilka polskich produktów można też kupić w sieci rzymskich supermarketów o nazwie "Pewex", które wśród kilkudziesięciotysięcznej polskiej społeczności słynne są nie tylko dlatego, że są tam polskie wędliny i inne specjały, ale przede wszystkim dlatego, że sklepy te mają takie samo logo, jak dawne sklepy dewizowe w Polsce. Włoscy właściciele tej sieci sklepów przejęli nie tylko nazwę, lecz także jego charakterystyczny niebieski symbol.

ab, pap