TSUE po stronie PE. Skarga Węgier oddalona, w tle art. 7. Traktatu

TSUE po stronie PE. Skarga Węgier oddalona, w tle art. 7. Traktatu

Viktor Orban
Viktor Orban Źródło:Newspix.pl / ABACA
TSUE nie uwzględnił skargi Węgier i przyznał rację Parlamentowi Europejskiemu. Budapeszt skarżył sposób liczenia głosów, gdy PE decydował o uruchomienia wobec Węgier artykułu 7 TUE.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił skargę Węgier na rezolucję , poprzez którą wszczęto procedurę „stwierdzenia istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez to państwo członkowskie wartości, na których opiera się Unia”.

Sprawa sięga 12 września 2018 roku, gdy PE przyjął wspomnianą rezolucję wobec Węgier (nawiązuje do art. 7 Traktatu Unii Europejskiej). Jego przyjęcie uruchomiło procedurę w art. 7 TUE, która może prowadzić do zawieszenia określonych praw państwa członkowskiego Unii Europejskiej. „Za” głosowało wówczas 448 europosłów, a „przeciw” było 197. Od głosu wstrzymało się 48 europosłów, nie głosowało 12 (PE liczy 705 deputowanych).

Węgry zaskarżyły rezolucję, podnosząc, że została przyjęta niezgodnie z zasadami i wskazały, że Parlament Europejski powinien uwzględnić w głosowaniu głosy wstrzymujące się.

„Gdyby policzono wstrzymujących się od głosu, wynik głosowania byłby inny” – twierdzili w skardze Węgrzy.

TSUE oddala skargę Węgier. „Parlament słusznie wykluczył wstrzymujących się od głosu”

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w pierwszej kolejności podkreślił, że do uruchomienia art. 7 TUE potrzebna jest większość 2/3 głosów, ale do tej wartości wliczane są tylko głosy „za” i „przeciw” (bez wstrzymujących się).

„W drugiej kolejności Trybunał orzekł, że do celów ustalenia, czy została uzyskana większość dwóch trzecich oddanych głosów, o której mowa w art. 354 TFUE, nie należy uwzględniać wstrzymujących się od głosu parlamentarzystów” – pada w komunikacie TSUE.

Czytaj też:
Spór o kopalnię Turów. MAP i MSZ umywają ręce, KPRM również. Zgodnie wskazują jeden resort