Kim Dzong Un miał w ostatnich dniach napisać list, w którym zwraca uwagę na zachowanie młodzieży – podaje BBC, powołując się na południowokoreańskie media. Wspomniał w nim o „niesmacznym, indywidualistycznym i antysocjalistycznym zachowaniu” młodych ludzi. Przywódcy Korei Północnej nie podobają się języki obce i zagraniczne fryzury czy ubrania, które określił mianem „niebezpiecznych trucizn”.
Kim ma jeszcze mocniej dozować informację docierające do Korei Płn. z innych państw. Wprowadzone miały zostać nowe przepisy, które wprowadzają surowe kary za noszenie ubrań, czy fryzur inspirowanych modą z Korei Południowej. Podobnie jest z zagranicznymi filmami. Za ich oglądanie grozi do 15 lat w obozie pracy. Z kolei w przypadku posiadania takiego nagrania możliwa jest kara śmierci.
Kim Dzong Un nie chce, aby młodzież czerpała wzorce z Południa
Troje nastolatków zostało wysłanych do obozu reedukacyjnego za noszenie fryzur inspirowanych gwiazdami K-popu. Młodzież miała też podwinąć nogawki w spodniach tak, aby odsłaniały kostki. Mieszkańcy Korei Północnej głodują, a Kim Dzong Un ma się upewnić, że ludzie nie zobaczą życia przedstawianego w południowokoreańskich produkcjach. Nowe przepisy mają na celu „rozbicie marzeń i fascynacji” młodszego pokolenia o Korei Południowej.
Według Kima wzorce kulturowe z innych krajów mogłyby doprowadzić do powstania ruchu oporu. Jeden z uciekinierów z Korei Północnej zwraca uwagę, że w 2009 r. był bity przez cztery dni i nie pozwalano mu spać. Wszystko przez to, że pożyczył koledze płytę z muzyką z Korei Płd. Ostatecznie jego ojcu udało się przekupić strażników. Mężczyzna dodał, że w obecnej sytuacji byłoby to niemożliwe.
Korea Północna podwyższa kary za oglądanie zachodnich filmów
Kary miały wzrastać. Początkowo za oglądanie zachodnich filmów wyrok wynosił rok w obozie pracy. Potem podwyższono go do trzech lat, a teraz kara jest jeszcze wyższa. Według północnokoreańskiego uciekiniera nawet połowa młodzieży, która odbywa wyrok w zakładach pracy, trafia tam za oglądanie zagranicznych filmów. Liczba więźniów miała wzrosnąć zwłaszcza w ostatnim roku.
Czytaj też:
Kim Dzong Un żywiołowo oklaskiwany. Przeciął spekulacje