Auckland. Krwawy atak nożownika w supermarkecie. Premier: Sprawcą terrorysta z IS

Auckland. Krwawy atak nożownika w supermarkecie. Premier: Sprawcą terrorysta z IS

Jacinda Ardern
Jacinda Ardern Źródło:Newspix.pl / ABACA
Policja zastrzeliła „agresywnego ekstremistę”, który ranił nożem sześć osób w supermarkecie w Auckland. Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern nazwała incydent „atakiem terrorystycznym” i zdradziła, że sprawca był obserwowany przez policję i miał powiązania z tzw. Państwem Islamskim.

Atak w supermarkecie

Nożownik zaatakował w piątek po południu czasu lokalnego w supermarkecie Countdown w LynnMall w dzielnicy New Lynn w Auckland, położonym w północno-zachodniej części Wyspy Północnej. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że mężczyzna wyjął duży nóż z gabloty w sklepie i wpadł w szał. – Ludzie uciekali, histerycznie krzycząc, przestraszeni – powiedział świadek zdarzenia w rozmowie ze „Stuff NZ”. Z przekazów medialnych wynika, że policja była blisko miejsca zdarzenia i od razu zareagowała, strzelając do sprawcy. Mężczyzna zmarł na miejscu.

W jakim stanie są ofiary nożownika?

Premier Jacinda Ardern poinformowała, że mężczyzna, który godził nożem co najmniej sześć osób był obywatelem Sri Lanki, powiązanym z Daesh. – To, co się dzisiaj wydarzyło, było godne pogardy, nienawistne, złe – wymieniała podczas konferencji prasowej. – Dokonała tego jednostka, a nie wiara – dodała.

Jak przekazali urzędnicy służby zdrowia, spośród sześciu rannych osób, które zostały zaatakowane przez ekstremistę, trzy są w stanie krytycznym, a jedna w stanie ciężkim. – Pracownicy szpitala robią wszystko, co w ich mocy, aby ratować ich życie – przekazał burmistrz Auckland Phil Goff w rozmowie z BBC. – Wszyscy jesteśmy przerażeni tym, co się stało. Ale sprawiedliwość dosięgnęła sprawcę dość szybko – dodał.

Kim jest sprawca zamachu w Auckland?

Tożsamości mężczyzny, który był sprawcą ataku, nie można ujawniać ze względu na sądowy zakaz, obowiązujący w Nowej Zelandii. Wiadomo jednak, że przybył do tego kraju w październiku 2011 roku, a od 2016 roku był stale obserwowany przez policję ze względu na jego możliwe powiązania z tzw. Państwem Islamskim. Znajdował się na liście terrorystów, którzy są pod stałą kontrolą służb.

W związku z tym, że sprawca był stale obserwowany, podczas konferencji prasowej policji pojawiły się pytania o to, dlaczego nikt nie zapobiegł atakowi. – Rzeczywistość jest taka, że kiedy obserwujesz kogoś przez 24 godziny na dobę, nie jest możliwe, aby być zawsze obok niego. Służby interweniowały tak szybko, jak mogły i zapobiegły dalszemu rozwojowi sytuacji – odpowiedział komisarz policji Andrew Coster. Dodał, że napastnik był świadomy inwigilacji, dlatego policja musiała zachować odpowiedni dystans, aby akcja była skuteczna. Władze podały też, że są przekonane, że mężczyzna działał sam.

Czytaj też:
Łączy ich dżihad, dzieli prawie wszystko. Historie ISIS, talibów i Al-Kaidy

Źródło: BBC / nzherald.co.nz, Stuff NZ