Szef Urzędu Ochrony Konstytucji w Turyngii Stephan Kramer jest zaniepokojony kalkulacjami prawicowych ekstremistów podczas pandemii koronawirusa. Wariant Omikron może doprowadzić do masowych zwolnień lekarskich i kwarantann, co spowoduje osłabienie infrastruktury krytycznej, organów bezpieczeństwa i policji. Mogą to wykorzystać skrajne grupy, które przeprowadzą w tym czasie „Dzień X” – poinformował portal n-tv.de.
Skrajna prawica czeka na „Dzień X”
Dla ekstremistycznej prawicy „Dzień X” jest momentem, w którym może zostać wprowadzony w życie i planowany od dawna zamach stanu. Celem jest zastąpienie państwa demokratycznego reżimem autorytarnym. Kramer nie wierzy, że skrajne grupy są w stanie „wprowadzić chaos w całych Niemczech”, ale to nie zmniejsza ryzyka wybuchów zbrojnych.
Szef Urzędu Ochrony Konstytucji w Turyngii zaznaczył, że nie widzi kontroli jeśli chodzi o radykalizację grup protestujących. – Jestem bardzo zaniepokojony. W tej chwili nie możemy wykluczyć nawet brutalnych ataków – powiedział.
Ataki antyszczepionkowców
W ciągu kilku ostatnich tygodni wielokrotnie uderzano na punkty szczepień i ośrodki, gdzie były wykonywane testy przeciwko COVID-19. Policja od miesięcy niemal codziennie informuje o napaściach przeciwników polityki koronawirusowej w Niemczech. We wrześniu 2021 r. pracownik stacji benzynowej został zastrzelony przez przeciwnika noszenia maseczek.
Szef federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang przyznał, że obecnie na demonstracji ciężko odróżnić koronasceptyków i antyszczepionkowców od ekstremistów. – Szczególnie na wschodzie kraju obserwujemy, że prawicowe grupy ekstremistyczne, takie jak Freie Sachsen, próbują organizować demonstracje – powiedział.
Koronawirus. Niemcy. „Wykluczeni przez państwo największą grupą koronasceptyków”
Haldenwang dodał, że największą grupę osób koronasceptycznych w manifestacjach stanowią osoby „wykluczone przez państwo”. – To ludzie, którzy rozczarowani odwracają się od państwa, bo czują się zapomniani, zagrożeni, ograniczeni w swoich prawach. To może działać jak katalizator dryfowania w ekstremizm – stwierdził.
Przykładem takiej radykalizacji ma być grupa Dresden Offline Networking, która w grudniu fantazjowała o zabiciu premiera Saksonii Michaela Kretschmera. Ekstremiści zostali zidentyfikowani dzięki pracy Urzędu Ochrony Konstytucji.
Czytaj też:
Niemcy. Antyszczepionkowcy znaleźli kolejny „azyl”. „Żyją w fortecy z basenem”