Czarnogórski dziennik „Pobjeda” zamieścił na swoich stronach zdjęcie stroju kelnera z kawiarni w Pogdoricy „Ruski Bar”, . Na koszulce pracownika umieszczono znak „Z”, symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Stroje kelnerów w Czarnogórze oburzyły Ukraińców. Ambasada reaguje
Dziennikarz „Pobjedy” w swoim komentarzu zauważa, że w wielu zachodnich krajach użycie tego symbolu jest zakazane. Jako jeden z przykładów podaje Polskę, gdzie używanie symbolów popierających agresję Rosji na Ukrainę jest zagrożone karą nawet do dwóch lat więzienia. Jednocześnie podkreśla, że w Czarnogórze sprawa jest co najmniej bagatelizowana.
Na sprawę szybko zareagowała ambasada Ukrainy w Czarnogórze, która w mediach społecznościowych „ostro i kategorycznie” potępiła administrację kawiarni „Ruski Bar” w Podgoricy. „Jesteśmy oburzeni, że w stolicy Czarnogóry jeden z zakładów gastronomicznych w tak śmiały i otwarty sposób wspiera rosyjskie zbrodnie przeciwko Ukrainie i narodowi ukraińskiemu” – napisano.
Ambasada poinformowała, że wysłała dyplomatyczną notę do odpowiednich władz Czarnogóry i będzie czekać na oficjalną odpowiedź.
Do sprawy z niedowierzaniem odniósł się na Twitterze doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. „Jest tu ktoś z Podgoricy? To prawda?” – napisał, zamieszczając zdjęcie kelnera z literą „Z” na stroju.
Wojna w Ukrainie. Litera „Z” symbolem rosyjskiej napaści
Tak jak swastyka w pewnym momencie w historii przestała być symbolem „powodzenia” i „pomyślności”, tak litera „Z” w naszych czasach przestała być jedynie neutralnym znakiem. Symbol „Z” jest często wykorzystywany przez Rosjan do poparcia wojny w Ukrainie. Jeden Rosjanin pozwolił nawet wypalić sobie „Z” na klatce piersiowej rozgrzanym do czerwoności metalowym prętem.
Ukrainę w pierwszej kolejności najechały rosyjskie czołgi i wozy opancerzone z wymalowaną literą „Z” w dwóch wariantach wewnątrz kwadratu i bez obramowania. Oprócz litery „Z” na czołgach malowane były również inne litery, jak na przykład „V” Miało to być wojskowe oznaczenie dla oddziałów z różnych części Rosji, lub przeznaczonych na atak na Ukrainę z różnych kierunków.
„Z” szybko zostało podchwycone przez propagandę i stało się symbolem całej kampanii. 6 marca rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził, że litera „Z” w tym kontekście to skrót od hasła „za pabiedu!”, czyli „za zwycięstwo”.
Czytaj też:
Steven Seagal w Ołeniwce. Kręci dokument, który ma pokazać „prawdę o wojnie”