Anton Anisimow nie gryzie się w język. Rosyjski dziennikarz sportowy wielokrotnie w skandaliczny sposób wypowiadał się o Polakach. Pod koniec marca, tj. po awansie biało-czerwonych na mistrzostwa w Katarze, nazwał naszych reprezentantów „nikczemnymi stworzeniami”. Oskarżał także Polaków o to, że to z ich winy nie może oglądać reprezentantów Rosji w żadnych liczących się spotkaniach.
Tym razem dziennikarz poszedł o krok dalej. W wywiadzie udzielonym portalowi Sports.ru po raz kolejny nie szczędził gorzkich słów pod adresem Polski i polskich sportowców. – Zawodnicy z Polski reprezentacji nawoływali do bojkotu meczu z Rosjanami, dążąc do osobistego zysku i tym samym oszukując Szwedów. Przez nich moja drużyna została usunięta z walki o mundial. To są naprawdę paskudne stworzenia. Pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu – stwierdził.
Rosyjska propaganda o Polsce
W dalszej części wywiadu Anton Anisimow pokusił się o ocenę obecnej sytuacji na świecie. Powtarzał kolejne propagandowe tezy kolportowane przez Kreml i jego popleczników. Dziennikarz stwierdził, że Polska przy pomocy USA chce dokonać rozbioru Ukrainy. – Polska nie śpi i myśli o tym, jak odrodzić Rzeczpospolitą i odzyskać zachodnie tereny Ukrainy. Jestem przekonany, że odzyskanie Lwowa jest w interesie Polski – ocenił nie podając żadnych dowodów na poparcie swojej tezy. Mówiąc o inwazji Rosji na Ukrainę używał określenia „operacja specjalna” i podkreślał, że Władimir Putin nie ponosi winy za straty ludności cywilnej.
Czytaj też:
Andrzej Duda na celowniku rosyjskiej propagandy. „Komu oddał hołd prezydent Polski?”