Zaporoska Elektrownia Atomowa całkowicie odłączona od sieci. Jaki jest plan Rosjan?

Zaporoska Elektrownia Atomowa całkowicie odłączona od sieci. Jaki jest plan Rosjan?

Zaporoska Elektrownia Atomowa
Zaporoska Elektrownia Atomowa Źródło:Shutterstock / Ihor Bondarenko
Operator Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, państwowa ukraińska firma Energoatom poinformowała w czwartek o odcięciu od ukraińskiej sieci ostatniej z czterech linii energetycznych prowadzących do elektrowni. W ten sposób dwa działające bloki elektrowni zostały po raz pierwszy w historii całkowicie odłączone od ukraińskiej sieci.

Przyczyną odłączenia ostatniej linii energetycznej były pożary składowisk popiołu na terenie pobliskiej elektrociepłowni. Trzy poprzednie linie zostały odłączone na skutek rosyjskiego ostrzału.

Zaporoska Elektrownia Atomowa odłączona od sieci. „Pierwszy raz w historii”

Tym samym działania najeźdźców spowodowały całkowite odłączenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej od sieci elektroenergetycznej – po raz pierwszy w historii zakładu” – informuje Energoatom w opublikowanym komunikacie. „Obecnie brak informacji na temat działania systemów automatyki i bezpieczeństwa. Trwają prace rozruchowe przyłączenia jednego z bloków energetycznych do sieci” – dodano.

Kompleks ma łącznie sześć reaktorów, ale w tej chwili pracują tylko dwa. Odłączenie od sieci elektrycznej budzi obawy o zasilanie samej elektrowni, której systemy chłodzenia potrzebują energii elektrycznej zapewnianej z sieci.

Jednak jeden z pracujących w elektrowni ukraińskich inżynierów poinformował Agencję Reutera, że w razie awarii, systemy można przez jakiś czas podtrzymywać przy pomocy zainstalowanych generatorów diesla z czasów sowieckich, po trzech na każdy blok, jednak „nie są one w stanie pracować tygodniami”.

Rosja ma chcieć podłączyć elektrownię do swojej sieci

Szef Energoatomu już w środę powiedział brytyjskiemu dziennikowi „The Guardian”, że rosyjscy inżynierowie opracowali plan trwałego odłączenia elektrowni od sieci krajowej i podłączenia jej do rosyjskiej sieci energetycznej. W ten sposób Ukraina mogłaby zostać pozbawiona żródła ok. 20 proc. jej zapotrzebowania w energię elektryczną.

Rosyjski plan rzekomo miał na celu utrzymanie dostaw energii do elektrowni, gdyby wszystkie połączenia z Ukrainą zostały zerwane przez walki – mówił prezes ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin. I właśnie całkowite zerwanie miało miejsce w czwartek.

Rosja po rozpoczęciu , już w marcu przejęła elektrownię w Zaporożu i od tego czasu ją kontroluje, choć nadal jest ona obsługiwana przez ukraińskich techników z Energoatomu.

Czytaj też:
Rosyjskie transportery opancerzone obok reaktora zaporoskiej elektrowni. Niepokojące ustalenia wywiadu

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / CNN / Reuters / The Guardian