Protesty w Iranie momentem zwrotnym dla reżimu? „Najpoważniejsze wyzwanie od lat”

Protesty w Iranie momentem zwrotnym dla reżimu? „Najpoważniejsze wyzwanie od lat”

Irański protestujący podarł swój paszport podczas protestu po śmierci Mahsy Amini, Stambuł
Irański protestujący podarł swój paszport podczas protestu po śmierci Mahsy Amini, Stambuł Źródło:PAP/EPA / SEDAT SUNA
„Od tygodni ogólnokrajowy ruch protestacyjny w Iranie bezlitośnie nabiera rozpędu i wydaje się, że osłabił stosowaną od dziesięcioleci rządową taktykę zastraszania” – pisze CNN. W Iranie trwają gwałtowne protesty przeciwko władzy duchowieństwa.

Przypomnijmy: 16 września przed szpitalem w Teheranie, stolicy Iranu, wybuchły protesty, które rozprzestrzeniły się na cały kraj. Wywołała je śmierć 22-letniej Mahsy Amini, która zmarła w niejasnych okolicznościach. Młoda kobieta kilka dni wcześniej została aresztowana przez „policję moralności”, której zadaniem jest egzekwowanie w tym kraju szariatu, czyli prawa normującego życie wyznawców islamu.

Gwałtowne protesty w Teheranie. Kobiety zdjęły chusty

W całym Teheranie rozbrzmiewają hasła przeciwko przywództwu duchownych. Filmy, na których uczennice machają chustami w powietrzu, śpiewając piosenki protestacyjne w szkolnych klasach, zyskują ogromną popularność, podobnie jak zdjęcia protestujących walczących przeciwko członkom potężnej grupy paramilitarnej Basidż (Związku Mobilizacji Uciemiężonych). Według CNN w Iranie „została przełamana bariera strachu” i reżim może znaleźć się w punkcie bez odwrotu

Wśród Irańczyków, którzy twierdzą, że reżim próbował ich uciszyć, jest matka Siavasha Mahmoudiego

– Nie boję się nikogo. Kazali mi milczeć. Nie będę. Wszędzie będę nosić jego zdjęcie. Zabili go – krzyczy kobieta na filmie udostępnianym w mediach społecznościowych. Przechodniom pokazuje oprawione zdjęcie syna. Mówi, że jej syn zginął od strzału w głowę.

twitter

Protesty wybuchają w różnych częściach miasta, każdego dnia. W nocy z dachów budynków rozbrzmiewa śpiew „śmierć dyktatorowi”. Jest to odniesienie do Khameneiego, duchowego przywódcy Iranu. Demonstranci podkreślają słabości duchowieństwa, które jest powszechnie oskarżane o korupcję i arbitralne zatrzymania, a nawet masowymi egzekucje.

Demonstracje antyrządowe w Iranie. Dokładna liczba ofiar nieznana

Demonstracje antyreżimowe przeniknęły również do bastionów władzy Islamskiej Republiki, w tym do świętych miast szyickich Meszhed i Kom.

– Jeśli opadnie kurz i przestaniemy protestować, zabiją nas jeszcze więcej. Zatrzymają jeszcze więcej ludzi i zwrócą nas do Korei Północnej – powiedział jeden z protestujących. – To nie koniec. Obiecuję – dodał.

Państwowe media podały, że od rozpoczęcia demonstracji w połowie września zginęło 40 osób. Grupa Amnesty International twierdzi, że zginęły co najmniej 52 osoby. Uważa się, że zatrzymano ponad 1000 osób, w tym dziennikarzy i artystów. Stacja CNN nie była w stanie zweryfikować tych liczb.

Według analityków zagrożenie stwarzane przez protesty jest jednym z największych wyzwań, z jakimi mierzyła się Republika Islamska od lat. - Są to przede wszystkim bardzo, bardzo młodzi ludzie, młodsze pokolenie, które najwyraźniej całkowicie straciło wiarę w to, że ta Islamska Republika może zostać zreformowana – powiedział Trita Parsi, wiceprezes wykonawczy think tanku Quincy Institute z siedzibą w Waszyngtonie. Ali Vaez, dyrektor projektu Iranu International Crisis Group, dodaje, że protesty gromadzą znacznie szersze warstwy społeczeństwa irańskiego, niż wcześniej. - Ale cierpią na te same niedociągnięcia, na które cierpiały poprzednie ruchy w Iranie. Przede wszystkim brak przywództwa – ocenia.

Czytaj też:
Zrzucają hidżaby, ścinają włosy. „Walka o prawa kobiet staje się walką o wyjście spod władzy tyranii”

Źródło: CNN, WPROST.pl