Scholz reaguje na eksplozję w Przewodowie. „Musimy być ostrożni”

Scholz reaguje na eksplozję w Przewodowie. „Musimy być ostrożni”

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło:PAP / EPA/ACHMAD IBRAHIM
Kanclerz Olaf Scholz zareagował na tragicznie doniesienia z Przewodowa, gdzie pocisk rosyjskiej produkcji zabił dwie osoby. Zaapelował o ostrożność, ale też jednoznacznie wskazał winnego. – Nie doszłoby do tego, gdyby nie straszna wojna Rosji przeciwko Ukrainie – podkreślił.

Pocisk rosyjskiej produkcji spadł na przygraniczną wieś Przewodów 15 listopada o godz. 15:40. W wyniku eksplozji zginęło dwóch mężczyzn. Na doniesienia o tragedii zareagowali przywódcy z całego świata, w tym kanclerz Niemiec Olaf Scholz. – Niezależnie od tego, przez kogo rakieta została wystrzelona, nie doszłoby do tego, gdyby nie straszna wojna Rosji przeciwko Ukrainie – powiedział na antenie niemieckiej telewizji ZDF.

Scholz zaapelował również o rozwagę. – Jasne jest, że musimy być teraz ostrożni – zaznaczył. Wcześniej, po spotkaniu z przywódcami państw zachodnich na Bali w Indonezji, stwierdził, że „konieczne jest dokładne wyjaśnienie, jak mogły powstać takie zniszczenia”.

Wybuch w Przewodowie. Spadł "pocisk rosyjskiej produkcji"

W środę nad ranem agencja Associated Press jako pierwsza doprecyzowała, że pocisk został wystrzelony przez ukraińskie siły w kierunku nadlatującej rosyjskiej rakiety. – Nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę. To co się stało w Przewodowie nie było działaniem intencjonalnym, nie była to rakieta wymierzona w Polskę. Nie był to atak na Polskę. Najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej typu S-300. Kolejne zasadnicze pytanie to, kto ją wystrzelił – oświadczył później prezydent Andrzej Duda.

Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że polskie służby pracują wraz z międzynarodowymi ekspertami nad wyjaśnieniem okoliczności wybuchu w Przewodowie. Poinformował również, że podczas narady w BBN i nadzwyczajnego posiedzenia rządu podjęto decyzję o podwyższeniu gotowości jednostek bojowych, z uwzględnieniem monitorowania przestrzeni powietrznej.

Czytaj też:
Wybuch w Przewodowie. Ziobro przekazał pierwsze ustalenia śledczych
Czytaj też:
Eksplozja rakiety na terytorium Polski. Tak zareagowały światowe media