Protesty w Mongolii po wielomiliardowej kradzieży węgla. W tle egzekucja czterech osób

Protesty w Mongolii po wielomiliardowej kradzieży węgla. W tle egzekucja czterech osób

Szturm na budynki rządowe w Mongolii
Szturm na budynki rządowe w Mongolii Źródło:YouTube / Kommiersant
W Mongolii trwają protesty osób z związku z doniesieniami o kradzieży węgla, który miał być eksportowany do Chin. W związku ze sprawą w Chinach miało dojść do egzekucji czterech osób.

W stolicy Mongolii Ułan Bator trwa trzeci dzień protestów związku doniesieniami o kradzieży o wartości 12,9 miliardów dolarów, który miał być eksportowany do Chin – poinformował portal 24tsag. Minister sprawiedliwości zwrócił się do chińskich władz z prośbą o zaangażowanie się w sprawę. Mongolia 86 proc. towarów eksportuje do Chin, z czego ponad połowa to węgiel.

Wartość eksportu węgla za trzy kwartały 2022 r. wzrosła do 6,5 miliarda, prawie trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie rok temu. Protestujący obwiniają za utratę węgla skorumpowanych urzędników. Około 90 proc. protestujących to młodzi studenci – relacjonuje mongolski portal News. Młodzi zwracają również uwagę na wzrost cen życia.

Protesty w Mongolii. Kradzież węgla eksportowanego do Chin

Z każdym kolejnym dniem nastroje wśród manifestantów stają się coraz bardziej agresywne. Wśród protestujących panuje chaos. Kilka osób zostało rannych przez to, że demonstranci popychają się wzajemnie. Główny doradca premiera Ariunzaya Ayush podkreśliła, że zapoznała się z żądaniami protestujących, którzy chcą m.in. ujawnienia nazwisk skorumpowanych polityków odpowiedzialnych za nielegalny eksport węgla oraz pociągnięcia ich do odpowiedzialności.

Chiny miały przekazać Mongolii dane polityków zamieszkanych w malwersacje. Chiny miały dokonać egzekucji czterech osób zamieszanych w kradzież węgla. Z kolei według agencji Shuud Mongolia prowadzi śledztwo wobec 15 urzędników. Sekretarz stanu w mongolskim Ministerstwie Sprawiedliwości Purevjav Sainzorig przekazał protestującym, że jeśli ich demonstracja nie zostanie rozwiązana na dwie godziny, do wówczas zostanie rozpędzona siłą.

W pewnym momencie demonstracja wymknęła się spod kontroli. Protestujący zdecydowali się na szturm budynków rządowych. Podczas szturmu rannych zostało sześć osób. Osoby, które szturmowały rządowy budynek, zostały już zwolnione.

Czytaj też:
60 dolarów za krwawą ropę z Rosji? To pieniądze, za które atakowana jest Ukraina
Czytaj też:
Władze Mołdawii przygotowują się na czarne scenariusze. Wydały komunikat

Źródło: 24tsag.mn / news.mn / shuud.mn