Skandaliczne słowa Miedwiediewa. „Wszyscy Dudowie, Morawieccy, Kaczyńscy znikną”

Skandaliczne słowa Miedwiediewa. „Wszyscy Dudowie, Morawieccy, Kaczyńscy znikną”

Dmitrij Miedwiediew
Dmitrij Miedwiediew Źródło:Shutterstock / Anton Veselov
Wypowiedź Mateusza Morawieckiego wywołała wiele reakcji w kraju, ale także poza granicami Polski. Do słów premiera w skandaliczny sposób odniósł się Dmitrij Miedwiediew.

Mateusz Morawiecki wziął udział w dwudniowym szczycie Rady Europejskiej, podczas którego jednym z głównych tematów była kwestia dotycząca relokacji migrantów. Premier polskiego rządu na konferencji prasowej podsumował ustalenia, a w sekcji pytań od dziennikarzy zaapelował o rozszerzenie programu „Nuclear Sharing”. W wielkim skrócie jego formuła polega na udostępnieniu wybranym krajom amerykańskiej broni jądrowej, co ma działać odstraszająco na potencjalnego agresora.

– W związku z tym, że Rosja ma zamiar rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi, my tym bardziej zwracamy się do całego NATO o wzięcie udziału w programie „Nuclear Sharing”. Oczywiście przede wszystkim jest to decyzja Amerykanów, ale my nie chcemy siedzieć z założonymi rękoma, kiedy eskaluje różnego rodzaju groźby. Ostateczna decyzja będzie oczywiście zależała od naszych amerykańskich, NATO-wskich partnerów. My deklarujemy naszą wolę szybkiego działania w tym zakresie – powiedział Mateusz Morawiecki.

Skandaliczne słowa Miedwiediewa. „Jest w tym jedna pozytywna strona”

Do słów polskiego premiera jeszcze tego samego dnia odniósł się Biały Dom. „Nie prowadzimy żadnych rozmów na temat przemieszczenia broni jądrowej do Polski. USA nie widzą potrzeby zmiany w rozmieszczeniu swojej broni jądrowej” – oświadczono.

– Jedynym niebezpieczeństwem wynikającym z prośby o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce jest to, że taka broń zostanie użyta – powiedział z kolei Dmitrij Miedwiediew w rozmowie z TASS. W dalszej części wypowiedzi wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i byłego rosyjskiego prezydenta padły skandaliczne słowa. – Jest w tym jedna pozytywna strona. Wszyscy , , itd. znikną. No cóż, inni też znikną, niestety – powiedział Dmitrij Miedwiediew, a tę część jego wypowiedzi cytuje Polsat News. Nie jest już dostępna w depeszy TASS.

Czytaj też:
Tajna wizyta szefa CIA w Kijowie. Ukraińcy ujawnili swój plan na zakończenie wojny
Czytaj też:
Szojgu nakazał likwidację wagnerowców? Ukraiński wywiad o „szwadronach samobójców”