Zgodnie z prognozami meteorologów, burza tropikalna Hilary uderzyła w Kalifornię i Meksyk w ubiegły weekend. To największy tego rodzaju kataklizm w tym regionie od 1939 r.
Ryzyko powodzi w Los Angeles
Hilary dotarł z Oceanu Spokojnego na południe od meksykańskiego miasta Ensenada, skąd przemieszcza się na północ w głąb lądu. Jego skutki odczują najprawdopodobniej także mieszkańcy stanów Nevada, Idaho i Oregon.
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ogłosił stan wyjątkowy. Ponadto, National Weather Service (pol. Narodowa Służba Pogodowa) ostrzegła mieszkańców Los Angeles przed ryzykiem wystąpienia powodzi.
– Wzywam wszystkich, wszystkich na drodze tej burzy, do podjęcia środków ostrożności i słuchania wskazówek urzędników stanowych i lokalnych – zaapelował prezydent Joe Biden. Jednocześnie zapewnił, że poszkodowani mogą liczyć na pomoc ze strony władz federalnych.
Mieszkańcy tworzą zapory z worków z piaskiem
Jak donosi Associated Press, w niektórych miejscach spadło już ponad 15 cm deszczu. To więcej, niż średnia roczna suma opadów na tym obszarze. Zarówno w Meksyku, jak i w Kalifornii mieszkańcy tworzą zapory z worków z piaskiem, aby zabezpieczyć swoje domy.
Wskutek burzy doszło już do zerwania wielu linii energetycznych, a wiele dróg jest całkowicie nieprzejezdnych. Nie tylko z powodu podtopień, ale również huraganu, który przemieszcza głazy i powala drzewa. Ponadto, na obszarach górskich wystąpiły lawiny błotne.
Jedna ofiara śmiertelna w Meksyku
Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w pasie od San Diego po Los Angeles. Wiele szkół zostało zamkniętych do odwołania. W obu krajach do usuwania skutków żywiołu zostali skierowani nie tylko strażacy, ale również żołnierze.
Niestety, jest doniesienie o jednej ofiarze śmiertelnej. W miejscowości Santa Rosalia w Meksyku zginął kierowca, którego samochód został porwany przez wezbraną rzekę.
twitterCzytaj też:
Słynna zatoka zamknięta dla turystów. Władze chcą ochronić jej zasobyCzytaj też:
Pożary w kolejnym kraju w Europie. Ogień na popularnej wakacyjnej wyspie