Rosyjski dron na terytorium NATO. Rumunia potwierdza doniesienia

Rosyjski dron na terytorium NATO. Rumunia potwierdza doniesienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rumunia potwierdza: na nasze terytorium spadł rosyjski dron
Rumunia potwierdza: na nasze terytorium spadł rosyjski dron Źródło:Google Maps
Fragmenty rosyjskiego drona spadły na terytorium Rumunii. Minister obrony tego kraju – wbrew wcześniejszym komunikatom – potwierdził w środę te doniesienia.

Jest oficjalne potwierdzenie wcześniejszych doniesień dotyczących rosyjskiego sprzętu na terenie państwa NATO. W poniedziałek rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Ołeh Nikołenko, powołując się na informacje otrzymane od funkcjonariuszy ukraińskiej straży granicznej podał, że w niedzielę wieczorem rosyjskie drony miały eksplodować na terenie jednego z krajów NATO.

„Dzisiaj w nocy podczas zmasowanego ataku Rosji w rejonie portu w Izmaile rosyjskie Shahedy (amunicja krążąca produkcji irańskiej) upadły i zdetonowały na terytorium Rumunii” – napisał. Izmaił to jeden z ukraińskich portów nad Dunajem w pobliżu granicy z Rumunią.

Rosyjski dron na terenie państwa NATO. Zaskakujące oświadczenie Rumunii

Dwa dni później, w środę, informacje te potwierdził minister obrony Rumunii Angel Tîlvăr. Wrak miał zostać odnaleziony w okolicach Plauru, wsi w okręgu Tulcza, w gminie Ceatalchioi. Stanowisko Rumunii jest o tyle zaskakujące, że wcześniej dementowano doniesienia strony ukraińskiej.

– Potwierdzam, że znaleziono fragmenty, które mogą być elementami drona – oświadczył Tilvar, cytowany przez portal HotNews. Dodał, że okolicy nie ewakuowano, ponieważ nic „nie wskazywało na to, że części stanowią zagrożenie”.

Ministerstwo obrony w Bukareszcie podkreślało, że służby nie odnotowały żadnej eksplozji ani obecności rosyjskich dronów na swoim terytorium. „W pełni monitorowaliśmy sytuację, która powstała po ataku rosyjskich dronów na infrastrukturę portu morskiego Reni. Ataki dronów przeprowadzone przez Federację Rosyjską nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia militarnego dla terytorium naszego kraju lub wód terytorialnych Rumunii” – napisano wówczas w oświadczeniu.

Rumunia zaprzeczała incydentowi z rosyjskim dronem. Teraz zmienia zdanie

W tym samym tonie wypowiadał się jeszcze niedawno rumuński prezydent. – Sprawdziłem absolutnie wszystko i mogę zapewnić społeczeństwo, że nic takiego nie miało miejsca – przekonywał Klaus Iohannis. To nie pierwszy raz, kiedy strona rumuńska ma w podobnej kwestii zdanie odmienne od Ukrainy. W lutym 2023 r. ukraiński dowódca twierdził, że rosyjskie rakiety weszły w ich przestrzeń powietrzną. Rumunia nie potwierdziła wówczas tych doniesień.

Tymczasem prezydent Andrzej Duda przybył w środę do Bukaresztu, gdzie weźmie udział w 8. Szczycie i Forum Biznesu Inicjatywy Trójmorza. Głowie państwa towarzyszy małżonka Agata Kornhauser–Duda.

Czytaj też:
Putin obawia się ukraińskich dronów? Wymowne zdjęcia z okolic jego rezydencji
Czytaj też:
Daniłow nie pozostawia złudzeń. Mówi o celach oddalonych o 1500 kilometrów

Opracował:
Źródło: Reuters/HotNews