Bliski współpracownik Zełenskiego: Nie ma powrotu do porozumień mińskich

Bliski współpracownik Zełenskiego: Nie ma powrotu do porozumień mińskich

Andrij Jermak
Andrij Jermak Źródło:PAP / Viktor Kovalchuk
Szef gabinetu Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że dopóki w Ukrainie nie zmieni się prezydent dopóty nie będzie ustępstw w rozmowach z Rosją.

– Mogę powiedzieć w prost, że za  nie będzie żadnego powrotu do porozumień mińskich – stanowczo stwierdził Andrij Jermak w opublikowanym niedawno wywiadzie.

Żadnych ustępstw za Załenskiego

Jermak odniósł się również do koncepcji, w której Ukraina miałaby zrzec się prawa do części swoich ziem na wschodzie kraju. – Nasza pozycja pozostaje w tej kwestii niezmienna, nie będzie żadnych ustępstw jeśli chodzi o nosze terytorium, niepodległości i suwerenność. To dla nas po prostu niedopuszczalne – podkreślił.

Współpracownik Zełenskiego skomentował również doniesienia, wedle których Zachód miałby naciskać na Ukrainę by zasiadła do negocjacyjnego stołu. – Nasi zachodni partnerzy nie ingerują w ten proces. Kwestie tego z kim, kiedy i gdzie usiądziemy do stołu pozostawiają wyłącznie do naszej decyzji i szanują nasze wybory – powiedział.

Jego zdaniem to strona rosyjska odpowiada o zamęt informacyjny wokół ewentualnych negocjacji i to Kreml dąży do wymuszenia w ten sposób rozpoczęcia procesu rozmów. Dodał, że żałuje, że narrację tę przyjmują zarówno zagraniczne, jak i ukraińskie media.

Putin obawia się buntu?

Tym czasem Władimir Putin odwiedził miejsce symboliczne dla historii buntu Jewgienija Prigożyna i podległej mu Grupy Wagnera. Dyktator złożył wizytę w siedzibie Okręgu Wojskowego w drodze powrotnej z Kazachstanu. Na miejscu obecni byli również rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerij Gierasimow.

Na kilka godzin przed niezapowiedzianą wizytą w symbolicznym dla Putina miejscu, prezydent Rosji wygłosił przemówienie, w którym zwrócił się do, obchodzących 10 listopada swoje święto, pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. – Musimy aktywnie i zdecydowanie działać w kluczowych obszarach, aby powstrzymać ekstremistyczne prowokacje, które podważają pokój międzyetniczny i harmonię międzywyznaniową – mówił dyktator w życzeniach dla swoich podwładnych.

Zdaniem ekspertów zarówno treść przemówienia Putina, jak i jego nocna wizyta są sygnałem, że obawia się o stabilność sytuacji wewnętrznej kraju i wybuchu zamieszek.

Czytaj też:
Putin musiał uznać wyższość kołdry. Chłopiec nie chciał go widzieć
Czytaj też:
Ukraina ostrzega przed podstępem Putina. „Nie wpadniemy w tę pułapkę”