Klinika lecząca royalsów ma problemy. Wszystko przez chorobę Kate

Klinika lecząca royalsów ma problemy. Wszystko przez chorobę Kate

The London Clinic
The London Clinic Źródło:Newspix.pl / Zuma, Swns
W szpitalu, w którym Kate Middleton przeszła w styczniu operację jamy brzusznej, wszczęto dochodzenie ws. próby dostępu do dokumentacji medycznej.

Nie milkną spekulacje opinii publicznej w sprawie stanu zdrowia księżnej Kate Middleton. W połowie stycznia małżonka księcia Williama przeszła operację jamy brzusznej. Zabieg się udał, jednak był on na tyle poważny, że księżna musiała pozostać w szpitalu przez kilkanaście dni. Szczegóły dotyczące stanu zdrowia Kate Middleton były trzymane w tajemnicy. Ponieważ od kilku tygodni księżna Walii nie pokazywała się publicznie, plotki na temat jej stanu zdrowia zaczęły żyć własnym życiem.

Co dzieje się z Kate Middleton? Ktoś chciał poznać dokumentację

Spekulacje były na tyle ożywione, że ktoś chciał dociec prawdy – ale w sposób nielegalny. Brytyjski dziennik „The Mirror” donosi, że najmniej jeden pracownik The London Clinic próbował nielegalnie uzyskać dostęp do dokumentacji medycznej księżnej Walii.

Rzecznik Pałacu Kensington, do którego dotarł amerykański magazyn PEOPLE, powiedział zdawkowo: „To sprawa dla londyńskiej kliniki”. Szpital nie odpowiedział jeszcze na prośbę o komentarz.

Według The Mirror, źródło podało, że „wyżsi rangą szefowie szpitala” zaalarmowali pałac o naruszeniu bezpieczeństwa i poinformowali go, że zostanie przeprowadzone dokładne dochodzenie.

„To poważne naruszenie bezpieczeństwa, niewiarygodnie szkodliwe dla szpitala, biorąc pod uwagę jego nieskazitelną reputację w leczeniu członków rodziny królewskiej” – przekazało źródło. „Cały personel medyczny był całkowicie zszokowany i zdruzgotany zarzutami oraz dotknięty tym, że zaufany kolega mógł być rzekomo odpowiedzialny za takie naruszenie zaufania i etyki”.

W tym tygodniu brytyjskie media obiegło nagranie, które zostało zarejestrowane około 15 marca. Autor filmiku zauważył księżną na zakupach w lokalnym sklepie rolniczym w Windsorze – The Windsor Farm Shop, który znajduje się blisko domu Kate i Williama, Adelaide Cottage. Z relacji dziennikarzy wynika, że Kate wyglądała na szczęśliwą i zrelaksowaną. W komentarzach, które pojawiają się w brytyjskiej prasie nie brak głosów, że to nagranie było niezwykle potrzebne, aby uspokoić opinię publiczną i zapewnić, że księżnej nie dolega nic poważnego.

Czytaj też:
Afera wokół zdjęcia księżnej Kate. Jest oświadczenie Harry’ego i Meghan
Czytaj też:
Nowe informacje o stanie zdrowia księżnej Kate. Ogłoszono, kiedy może wrócić do obowiązków

Źródło: People, WPROST.pl