W zeszłym roku produkcja maku opiumowego osiągnęła w Afganistanie rekordowe rozmiary, drugi rok z rzędu od czasu inwazji amerykańskiej po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Handel narkotykowy stoi na przeszkodzie postępowi w budowie stabilnej, gospodarczo niezależnej demokracji - mówi amerykański raport.
W 2007 roku uprawą maku opiumowego zajmowało się około 14,3 proc. Afgańczyków (12,6 procent w 2006 roku) - podaje 600-stronicowy dokument.
93 procent światowej produkcji opium w 2007 roku pochodziło z Afganistanu, gdzie areał upraw maku wyniósł 193 tysiące hektary - o 17 procent więcej w stosunku do roku poprzedniego.
Wyjątkowo korzystne warunki pogodowe pozwoliły na wyjątkowo dobre zbiory i produkcję opium wysokiej jakości, którego wartość eksportowa wyniosła około 4 mld dolarów, co równa się mniej więcej jednej trzeciej PKB Afganistanu, wynoszącego 11,5 mld dolarów.
Wyeliminowanie upraw i handlu narkotykowego będzie wymagało długoterminowego zaangażowania w skali kraju i międzynarodowej - ocenia Departament Stanu USA.
Raport zauważa, że prezydent Afganistanu Hamid Karzaj brał w zeszłym roku pod uwagę ograniczone opryski likwidujące mak na plantacjach, ale nie zdecydował się na to. Likwidowanie upraw z powietrza byłoby nadzwyczaj niebezpieczne oraz byłoby decyzją, która nie spotkałaby się z dobrym przyjęciem w kraju.pap, em