Afgańczyk otworzył ogień, gdy Brytyjczyk, szef oddziału DHL, i jego południowoafrykański zastępca wysiadali z samochodu, aby udać się do biura.
Po zamachu policja aresztowała 13 osób, wśród nich innych ochroniarzy oraz urzędników towarzystwa kurierskiego.
Biura DHL znajdują się w stosunkowo bezpiecznej dzielnicy Kabulu, nieopodal siedziby afgańskich służb wywiadowczych oraz ambasady Iranu.
Szef wydziału śledczego afgańskiego MSW Mirza Mohammad Jarmai informując o tym wydarzeniu powiedział, że MSW nie ma informacji, które świadczyłyby definitywnie o powiązaniu ochroniarza z talibami.
Rzecznik DHL Gerold Beck oświadczył w Bonn, że "dyrekcja firmy wraz z władzami afgańskimi stara się wyjaśnić przebieg wydarzeń".
W ciągu ostatnich dwóch lat warunki bezpieczeństwa cudzoziemców w Afganistanie znacznie się pogorszyły.
ND, PAP