Topolanek o Partnerstwie Wschodnim: to nie walka o wpływy

Topolanek o Partnerstwie Wschodnim: to nie walka o wpływy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Czech Mirek Topolanek, który jest gospodarzem szczytu UE inaugurującego Partnerstwo Wschodnie, podkreślił, że ten program zacieśniania współpracy Unii z jej wschodnimi sąsiadami nie jest "walką o wpływy".

Przed rozpoczęciem szczytu Topolanek mówił, że powinien on zainicjować "pragmatyczne i operacyjne" partnerstwo między UE i zaproszonymi krajami (Białorusią, Mołdawią, Ukrainą, Armenią, Azerbejdżanem i Gruzją). Dodał, że  inicjatywa ma na celu wzmocnienie "współpracy między nimi w sferach gospodarczej, społecznej, praw człowieka i bezpieczeństwa" .

Szef rządu Czech, które przewodniczą w tym półroczu UE, podkreślił, że  Partnerstwo "nie powinno być odnowieniem dwóch bloków - Wschodu i Zachodu".

Tymczasem - jak przypomina agencja AFP - dzień wcześniej minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł, że unijna inicjatywa może stworzyć "nowe linie podziału".

"Powinniśmy być wszyscy (UE i Rosja) bardzo zadowoleni z tego, że mamy więcej stabilności na obszarze, który jest naszym wspólnym sąsiedztwem" -  odpierała rosyjską krytykę komisarz ds. zewnętrznych UE Benita Ferrero-Waldner.

Partnerstwo Wschodnie ma na celu wzmocnienie współpracy UE z zaproszonymi do  programu krajami. Unia oferuje im m.in. bliskie powiązania dotyczące stref wolnego handlu, zniesienia ograniczeń wizowych i współpracę w ramach programów europejskich. Nie proponuje jednak tym państwom członkostwa.

W szczycie w Pradze w imieniu Polski udział bierze premier Donald Tusk.

ND, PAP