Obalony w wyniku czerwcowego zamachu stanu prezydent Hondurasu Manuel Zelaya powrócił do kraju - poinformowały media honduraskie i wenezuelskie oraz prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Ambasada Brazylii w stolicy Hondurasu, Tegucigalpie, oznajmiła, że przebywa on w jej budynku. Doniesieniom tym zaprzeczają jednak przedstawiciele tymczasowych władz Hondurasu.
- Jestem tutaj, w Tegucigalpie, by przywrócić demokrację, by nawoływać do dialogu - powiedział Zelaya honduraskiej telewizji Kanał 36. Dodał, że nie może wyjaśnić szczegółów swego powrotu. Rzecznik Departamentu Stanu USA potwierdził, że były lider Hondurasu wrócił do ojczyzny, ale przyznał, że nie wie, gdzie dokładnie się on znajduje.
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez powiedział, że Zelaya podróżował przez dwa dni drogą lądową, zanim dotarł do stolicy Hondurasu. Dodał, że oczekuje, iż tymczasowy rząd będzie respektował życie i godność byłego prezydenta. Nowe władze groziły Zelayi aresztowaniem w razie próby powrotu.
PAP, arb