NATO i USA chcą współpracować z Rosją

NATO i USA chcą współpracować z Rosją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amerykański prezydent Barack Obama i przebywający z wizytą w USA sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdzili wolę współpracy sojuszu z Rosją, w tym także w dziedzinie obrony rakietowej.

Obama podkreślił jednocześnie, że gwarancje bezpieczeństwa NATO wobec wszystkich jego członków są - jak to powiedział - święte.

"Zgodziliśmy się, że ważne jest wyciągnąć rękę do Rosji i szukać sposobu, w jaki nowa koncepcja obrony rakietowej, którą planujemy, może prowadzić do dalszej współpracy z Rosją na tym polu. Chcemy poprawić nie tylko stosunki USA z Rosją, lecz również stosunki NATO z Rosją" - oświadczył prezydent po spotkaniu z Rasmussenem.

Zobowiązania NATO są święte

"Musimy też jasno oświadczyć, że nasze zobowiązania wobec wszystkich naszych sojuszników w NATO są święte i że zobowiązania wynikające z Artykułu 5 pozostają aktualne" - dodał.

Siedzący obok niego Rasmussen potwierdził swoje poparcie dla nowej wersji amerykańskiego systemu obrony rakietowej w Europie, która ma zastąpić system planowany poprzednio w Polsce i Czechach.

Czołowym tematem rozmowy Obamy i szefa NATO była debata nad nową koncepcją strategiczną sojuszu, która ma zastąpić dotychczasową, aby - jak powiedział prezydent - "NATO mogło odpowiadać na obecne, a nie tylko dawne zagrożenia".

Poprzedniego dnia wpływowy republikański senator Richard Lugar wezwał, by nie rezygnować z dalszego rozszerzania NATO i szukać sposobów "umocnienia wiarygodności Artykułu 5" sojuszu.

Zawiera on zasadę solidarnej obrony zaatakowanego członka sojuszu przez pozostałe państwa członkowskie, ale jego sformułowania nie zobowiązują ich do natychmiastowej akcji militarnej.

Najważniejsza wojna w Afganistanie

Tematem rozmowy Obamy z szefem NATO - który obaj wymienili na pierwszym miejscu - była wojna w Afganistanie.

Prezydent zaznaczył, że "nie jest to tylko operacja USA, lecz także operacja NATO". "Będziemy konsultowali z NATO każde posunięcie w tej misji" - powiedział.

Rasmussen również podkreślał, że jest to "wspólny wysiłek" i że nie tylko Ameryka powinna ponosić ciężar wojny. Zgodził się z Obamą, że należy kłaść nacisk na strategię, a nie na liczbę zaangażowanych w walki wojsk.

Obaj deklarowali wiarę w zwycięstwo. "Jestem przekonany, że sukces jest osiągalny i że będzie osiągnięty" - oświadczył sekretarz generalny NATO.


pap, keb