Dwulatek ofiarą czarnej magii?

Dwulatek ofiarą czarnej magii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwuletni chłopiec miał w swym ciele 50 metalowych igieł, a część z nich długością dochodziła do pięciu centymetrów - poinformowała w środę brazylijska służba zdrowia. Policja w związku ze sprawą zatrzymała byłego ojczyma chłopca; podejrzewa się wykorzystanie dziecka w rytuałach czarnej magii.
Cytowany przez Associated Press lekarz opiekujący się dwulatkiem Luiz Cesar Soltoski wyraził nadzieję, że uda się wydobyć wszystkie igły, choć te, które utkwiły w płucach, będą musiały poczekać, aż poprawi się stan układu oddechowego. Niektórych igieł nie można wyjąć, gdyż znajdują się zbyt blisko ważnych organów lub są w nie wbite - dodał doktor.

W zeszły czwartek matka zabrała chłopca do szpitala w Ibotirama, niewielkim mieście na wschodzie Brazylii, gdyż - zdaniem kobiety - dziecko skarżyło się na ból. Po trzech dniach rentgen ujawnił igły. Lekarze przenieśli go do szpitala w pobliskim Barreiras.

Matka nie wiedziała, jak igły znalazły się w ciele dwulatka. Ale policja w nocy z wtorku na środę zatrzymała jego byłego ojczyma, który - według telewizji Globo TV - przyznał się do ich wbicia z pomocą dwóch kobiet.

Ojciec chłopca w rozmowie z dziennikiem "A Tarde" wyraził obawę, że dziecko padło ofiarą obrzędów czarnej magii. Powiedział, że gdy odwiedzał dom, w którym mieszkał jego syn, znalazł bliżej nieokreślone przedmioty mogące mieć zastosowanie w czarach - napisała gazeta.

Doktor Soltoski uważa, że igły wbijano pojedynczo, jedna za drugą.

"Sądzimy, że mogło dojść do tego jedynie przez penetrację, ponieważ igły znaleźliśmy w płucach, lewej nodze i różnych częściach klatki piersiowej. Nie mogły być połknięte" - mówił.

Dwulatek znajduje się na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Barreiras. Soltoski dodał, że jego stan znacząco się poprawił, odkąd jest hospitalizowany.

PAP, mm