W dowód swojej wdzięczności dla USA i państw zachodniej Europy, Gruzja wyśle niemalże tysiąc żołnierzy do Afganistanu. Takie właśnie oświadczenie napisał gruziński prezydent Michaił Saakaszwili dla sobotniego wydania gazety "The Wall Street Journal"
Saakaszwili, który jest zagorzałym zwolennikiem tego, by Gruzja była członkiem NATO, podkreślił, że Tibilisi jest sojusznikiem amerykańskich wartości i transatlantyckiej społeczności. Dodał też, że Gruzja jest wdzięczna USA i państwom, zachodniej Europy za to, że w ostatnich latach stały u jej boku. Dodał też, że Gruzja jest teraz gotowa walczyć razem z sojuszniczymi państwami.
Michaił Saakaszwili napisał, że Gruzja zobowiąże się do wysłania dodatkowego jednego batalionu i dwóch kompanii. W tej chwili w Afganistanie jest już około stu siedemdziesięciu gruzińskich żołnierzy stacjonujących po francuskim dowództwem, a około ośmiuset kolejnych zostanie wysłanych razem z amerykańską piechotą morską to prowincji Helmand.
Wdzięczność Gruzji względem NATO sięga roku 2008, kiedy jej po konflikcie z Rosją, Pakt Północnoatlantycki zawiesił swoje relacje z Moskwą na niemal pół roku.
AFP, KK
Michaił Saakaszwili napisał, że Gruzja zobowiąże się do wysłania dodatkowego jednego batalionu i dwóch kompanii. W tej chwili w Afganistanie jest już około stu siedemdziesięciu gruzińskich żołnierzy stacjonujących po francuskim dowództwem, a około ośmiuset kolejnych zostanie wysłanych razem z amerykańską piechotą morską to prowincji Helmand.
Wdzięczność Gruzji względem NATO sięga roku 2008, kiedy jej po konflikcie z Rosją, Pakt Północnoatlantycki zawiesił swoje relacje z Moskwą na niemal pół roku.
AFP, KK