Cameron przegrywa władzę w Wielkiej Brytanii?

Cameron przegrywa władzę w Wielkiej Brytanii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewaga brytyjskiej Partii Konserwatywnej kierowanej przez Davida Camerona nad Partią Pracy stopniała poniżej 10 procent, a to oznacza, że nawet po zwycięstwie wyborczym konserwatyści nie będą w stanie samodzielnie rządzić, ponieważ nie uzyskają bezwzględnej większości w parlamencie. Po raz pierwszy od 1974 roku Wielką Brytanią może kierować rząd mniejszościowy.
W przypadku gdy żadna z partii nie będzie miała bezwzględnej większości w parlamencie o tym kto ma pierwszeństwo w budowaniu koalicji zadecyduje królowa Elżbieta II. Jako że trzecią siłą w Izbie Gmin są lewicowi Liberalni Demokraci istnieje duża szansa, że labourzyści Gordona Browna mimo porażki wyborczej nie stracą władzy - a krajem będzie rządzić koalicja socjaldemokratów z liberałami.

– Królowa stoi ponad podziałami partyjnymi i ma obowiązek podejmować decyzje bez względu na swoje osobiste przekonania polityczne. Teoretycznie powinna wyznaczyć do utworzenia rządu tego polityka, którego partia uzyskała większość głosów. W praktyce doradcy królowej przyjrzą się precedensom z historii – mówi Stephen Fielding, politolog z Uniwersytetu w Nottingham.

Liberalni Demokraci chcą jednak bardzo wysokiej ceny za zgodę na udział w rządzie koalicyjnym. Partia od lat domaga się zmiany systemu większościowego na system proporcjonalny. Wprowadzenie w Wielkiej Brytanii wyborów w systemie proporcjonalnym oznaczałoby de facto rewolucję w systemie politycznym Wielkiej Brytanii - system dwupartyjny zmieniłby się w tym kraju na stałe w system trzech partii, w którym Liberalni Demokraci odgrywaliby rolę języczka u wagi. Na taką reformę na pewno nie zgodzą się Konserwatyści. Labourzyści są gotowi na kompromis.

"Rzeczpospolita", arb