Unia potępia wykorzystanie paszportów UE, ale nie Izrael

Unia potępia wykorzystanie paszportów UE, ale nie Izrael

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowie dyplomacji krajów członkowskich Unii Europejskiej potępili wykorzystanie unijnych paszportów w zamachu na działacza palestyńskiego Hamasu w Dubaju. Nie wspomnieli jednak o udziale Izraela.
"UE mocno potępia fakt, że osoby zamieszane w tę akcję użyły podrobionych paszportów krajów członkowskich Unii Europejskiej oraz kart kredytowanych uzyskanych w wyniku kradzieży tożsamości obywateli UE" - głosi deklaracja przyjęta przez ministrów spraw zagranicznych "27". W deklaracji nie ma wzmianki o tym, że zamach był działem izraelskich sił specjalnych Mosad.

Izraelski rząd zaprzecza, by to jego służby stały za tą operacją. Jednak według mediów, premier Izraela Benjamin Netanjahu miał dać zielone światło dla przeprowadzenia misji w Dubaju.

Wcześniej szef dyplomacji Hiszpanii Miguel Moratinos zapowiedział, że zażąda od przebywającego w Brukseli izraelskiego ministra spraw zagranicznych Awigdora Liebermana wyjaśnień w tej sprawie.
Hiszpania sprawuje obecnie rotacyjne przewodnictwo w UE. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton ograniczyła się ustami swojego rzecznika do wyrażenia zaniepokojenia użyciem sfałszowanych paszportów, bez przesądzania, że za zamach odpowiada Mosad. Wieczorem w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji ma się spotkać z Liebermanem. To spotkanie  i wizytę izraelskiego szefa dyplomacji zaplanowano dużo wcześniej, zanim wybuchła sprawa zabójstwa w Dubaju.

Mahmud al-Mabhuh, wysokiej rangi funkcjonariusz radykalnego ugrupowania palestyńskiego Hamas, zginął w hotelu w Dubaju 20 stycznia, najprawdopodobniej wskutek uduszenia. O dokonanie zabójstwa władze śledcze emiratu podejrzewają 11 osób, które posługiwały się paszportami Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i Francji.

Władze Irlandii i Wielkiej Brytanii oświadczyły, że paszporty wystawione na obywateli ich krajów zostały sfałszowane, choć użyto prawdziwych danych. W przypadku irlandzkich dokumentów użyto prawdziwych numerów seryjnych, ale domniemani Irlandczycy na fotografiach mają brody i uśmiechają się, co jest niezgodne z obowiązującymi tam przepisami. Również fotografie i podpisy w brytyjskich paszportach nie odpowiadają wymogom brytyjskim, ale użyto danych prawdziwych obywateli brytyjskich.

Zabójstwo spowodowało tarcia dyplomatyczne między Izraelem a czterema krajami europejskimi, których paszportami posłużyli się wykonawcy zamachu. Rząd żadnego z tych krajów nie oskarża jednak wprost Izraela o odpowiedzialność za operację, ale policja Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest "na 99 proc. pewna", że za zabójstwem lidera Hamasu stał izraelski Mosad.

Media przypominają, że w 1997 roku, planując zamach (nieudany) na innego lidera Hamasu, Chaleda Meszala, Mosad posłużył się sfałszowanymi paszportami kanadyjskimi.

em, pap