USA apeluje o pokój na Bliskim Wschodzie

USA apeluje o pokój na Bliskim Wschodzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przebywający z wizytą w Izraelu wiceprezydent USA Joe Biden wezwał do rychłego rozpoczęcia izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych. - Najważniejsze dla tych rozmów jest to, byśmy szybko posuwali się naprzód. Nie możemy opóźniać rozmów, ponieważ, jeśli postęp rokowań zostanie przełożony, radykałowie wykorzystają dzielące nas różnice - powiedział Biden na Uniwersytecie w Tel Awiwie.
Biden wystąpił z apelem, aby Izrael najpierw wycofał się z budowy 1600 nowych domów dla żydowskich osadników we Wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu. O planach budowy kolejnych mieszkań Izrael poinformował we wtorek. Ogłoszenie tej decyzji przyćmiło wizytę Bidena w Izraelu, której celem jest promowanie palestyńsko-izraelskich negocjacji pokojowych za pośrednictwem USA. Kraje Ligi Arabskiej dały stronom na te pośrednie rokowania cztery miesiące.

Podczas wizyty za Zachodnim Brzegu amerykański wiceprezydent powiedział, że Palestyńczycy zasługują na zdolne do życia niepodległe państwo, którego obszary będą do siebie przylegać. Powtórzył też, że ostatnia decyzja Izraela podważa zaufanie Palestyńczyków, niezbędne do negocjacji pokojowych. Z kolei palestyński prezydent Mahmud Abbas wezwał Izrael do cofnięcia decyzji o budowie nowych domów. Również sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Mussa utrzymuje, że palestyński prezydent nie rozpocznie bezpośrednich lub pośrednich nowych rozmów z Izraelem bez jego rezygnacji z zamiaru budowy nowych domów. - Strona palestyńska nie jest gotowa do negocjacji w obecnych warunkach - powiedział Mussa po zwołanym w trybie pilnym spotkaniu ambasadorów 13 państw członkowskich Ligi w Kairze.

Negocjacje izraelsko-palestyńskie zostały zawieszone w grudniu 2008 roku, po rozpoczęciu przez Izrael ofensywy w Strefie Gazy. Palestyńczycy domagają się zaprzestania rozbudowy osiedli, uznając to za warunek wznowienia rozmów. Dotychczas premier Izraela Benjamin Netanjahu zgodził się tylko na częściowe zamrożenie rozbudowy, nie obejmujące Wschodniej Jerozolimy. Stany Zjednoczone uważają, że kontynuując rozbudowę, Izrael spowalnia proces pokojowy.

PAP, arb