Tylko we Wprost24: wszystko będzie ok (TED Global 2010)

Tylko we Wprost24: wszystko będzie ok (TED Global 2010)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dimitar Sasselov (fot. TED)
Po czterech dniach wykładów z najróżniejszych dziedzin życia, zakończyła się konferencja TED Gobal 2010. Choć bohaterką kilku porannych wykładów była „Niebieska kropka“ czyli nasza planeta, to zaproszeni na scenę „profesorowie“ w różny sposób podeszli do zadanego tematu.
Johan Rockstroem, specjalista w dziedzinie zrównoważonego rozwoju (www.stockholmresilience.org) przekonywał, że kryzysy ekologiczne, związane z działalnością człowieka mogą stanowić szansę na poprawę sytuacji. Przykładem takiej „optymistycznej" historii są działania mające na celu ochornę Wielkiej Rafy Koralowej – pod wpływem alarmujących wiadomości o stanie rafy rząd Australii podjął działania mające na celu jej ochronę. Podobnie było w przypadku szwedzkich łąk. Optymistyczny był także wykład Jasona Clay‘a, wiceprezesa WWF.  Jak przekonywał Clay, najlepszym sposobem na wprowadzenie na rynek produktów pochodzących lub wytworzonych w zrównoważony sposób, bez degradacji środowiska naturalnego będzie współpraca nie konsumentami czy rolnikami i wytwórcami, ale potentatami ryknku spożywczego. Badania przeprowadzone przez WWF ujawniły, że ochrona 35 niezwykle ważnych z punktu widzenia bioróżnorodności miejsc jest związana z  15 produktami – np. kawą , kakao, wołowiną czy olejem palmowym. – 70 procent rynku tych produktów kontroluje 300-500 firm, ale 100 z nich odpowiada za 25 proc. rynku – dodał Clay. Właśnie z nimi WWF postanowiło podjąć współpracę i zachęcić do pozyskiwania swoich produktów ze zrównoważonych upraw czy hodowli.

Na scenie mówiono nie tylko o przyszłości naszego środowiska, ale też o organizmach, które pamiętają naszą przeszłość. Rachel Sussman, fotograf, od kilku lat realizuje projekt polegający na odszukiwaniu najstarszych żyjących mieszkańców naszej planety. Minimalny wiek bohaterów Sussman to… 2 tysiące lat. Jak wykazała Sussman, na naszej planecie można napotkać wiele organizmów – grzybów, roślin, koralowców, które mają na karku kilka milleniów. Do albumu Sussman (blog projektu: http://www.oltw.blogspot.com/) trafiło japońskie drzewo Jomon Sugi (ok. 2,2 tys. lat) z wyspy Yaku Shima, opieńki z Malhuer National Forest w stanie Oregon (2,4 tys. lat), licząca 80 tysięcy lat topola osikowa (Populus tremuloides) z Ameryki Północej, której pojedyncze drzewo może wyglądać jak las (wyrastające z ziemi drzewa są powiązane korzeniami) czy wreszcie Actinobacterie z Syberii, mające 400-600 tys. lat. – Traktuję te organizmy jako barometry naszej przyszłości, które doświadczyły wiele z historii naszej planety – mówiła Sussamn.

Czy nasza planeta jest jedyną tak pełną życia planetą we wszechświecie? Odpowiedzi na to pytanie mogą dostarczyć badania prowadzone z użyciem kosmicznego teleskopu Keplera, o których opowiedział Dimitar Sasselov z Uniwersytetu Harwarda. Jak powiedział astronom, choć od jakiegoś czasu wiemy o istnieniu planet leżących w innych układach słonecznych, to jeszcze do niedawna sądzono, że większość z nich stanowią gazowe olbrzymy, przypominające „naszego" Jowisza, na których raczej nie rozwinęło się życie. Jednak dziś badacze wiedzą, że w naszej galaktyce może istnieć zdecydowanie więcej planet przypominających Ziemię. Przy pomocy teleskopu Keplera udało się wytropić ok. 700 kandydackich, ziemio-podobnych planet, a do 2012 roku naukowcy mają nadzieję odkryć ok. 60 obiektów przypominających swoimi rozmiarami naszą planetę. Jak zwrócił uwagę Sasselov, szukający nowych „ziemi“ , naukowcy muszą także zastanowić nad tym, jakie formy może przybierać obce życie. Tu przydać mogą się odkrycia z zakresu chemii żyjących organizmów, prowadzone m.in.w  ramach projektu The Origins of Life Initative (http://origins.harvard.edu/).

Tegoroczny TED Global 2010 odbywał się pod hasłem „A teraz dobre wiadomości" . Opuszczając sale teatru Oxford Playhouse dobrze zachować w głowie tekst piosenki Ze Franka - jednego z bohaterów tegorocznego TED Global - stworzonej z pomocą nieznanych sobie internautów dla równie nieznanej Laury. "Wszystko będzie OK, wszystko będzie dobrze"