Ministrowie nowego rządu odwiedzają prezydenta Klausa

Ministrowie nowego rządu odwiedzają prezydenta Klausa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Czech Vaclav Klaus po kolei przyjmuje na Hradczanach członków gabinetu Petra Neczasa, by poznać ich poglądy i plany. Główny temat rozmów to wprowadzane w życie oszczędności.
Szef dyplomacji Karel Schwarzenberg poinformował prezydenta o możliwej likwidacji kilku czeskich placówek dyplomatycznych, co ma być sposobem realizacji rządowych planów oszczędnościowych. Minister nie powiedział jednak, w jakich krajach mogą zostać zamknięte ambasady. Jak zauważył, najpierw skonsultuje to z gabinetem. - Panu prezydentowi wyjaśniałem proces, w jaki sposób do tego doszło, konieczność środków oszczędnościowych i tym podobne. O tym rozmawialiśmy - powiedział Schwarzenberg. Dodał, że poinformował też prezydenta o swych wizytach w Polsce i na Węgrzech. Schwarzenberg odwiedził Warszawę 2 sierpnia. Trzy dni później był w Budapeszcie.

Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych zlikwidowało niedawno misję w Angoli i konsulat w Montrealu. Poprzedni gabinet postanowił zamknąć przedstawicielstwa Republiki Czeskiej w brazylijskim Sao Paulo, australijskim Sydney, oraz w Zimbabwe i Kolumbii. Według nieoficjalnych informacji Schwarzenberg planuje obecnie zamknięcie pięciu ambasad: dwóch w Ameryce Południowej, dwóch w Afryce i jednej w Azji.

Później pałac prezydencki odwiedził minister transportu Vit Barta. Również on rozmawiał z prezydentem Klausem o planowanych oszczędnościach i prawdopodobnym wstrzymaniu budowy autostrad oraz linii kolejowych. Rząd nie zamierza jednak rezygnować z najbardziej kluczowych projektów - powiedział minister po spotkaniu.

Vaclav Klaus od początku sierpnia poznaje poglądy nowych ministrów. Już na początku miesiąca spotkał się z szefem resortu ochrony środowiska Pavlem Drobilem. Prezydent Czech podkreśla, że po kilku tygodniach funkcjonowania nowego gabinetu nadszedł czas, aby wymienić się doświadczeniami i umówić w sprawie koordynacji działań, w których współpracują ze sobą rząd i kancelaria prezydenta.

PAP, arb