"Polska jest pogrążona w żałobie, a my wraz z nią"

"Polska jest pogrążona w żałobie, a my wraz z nią"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku z wypadkiem polskiego autokaru w Niemczech, do Polski napływają kondolencje. Wyrazy współczucia złożyli m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, szef Komisji Europejskiej Jose Barroso oraz niemieccy politycy.
"Jestem głęboko zasmucony i wstrząśnięty wiadomością o tragicznej śmierci Polaków pod Berlinem" - napisał w oświadczeniu wydanym w niedzielę po południu przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. W imieniu całego PE przekazał rodzinom ofiar wyrazy współczucia.

"Ich życie zostało nagle i bezpowrotnie przerwane. To wielka i niepowetowana strata dla ich rodzin i przyjaciół" - napisał Jerzy Buzek w oświadczeniu wydanym w niedzielę po południu. "W imieniu Parlamentu Europejskiego pragnę złożyć nasze najgłębsze i najszczersze wyrazy współczucia rodzinom ofiar. Wszystkim poszkodowanym życzę szybkiego powrotu do zdrowia" - czytamy w oświadczeniu szefa PE.

List do prezydentów

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso wysłał list kondolencyjny do prezydenta Bronisława Komorowskiego i prezydenta Niemiec Christiana Wulffa w związku z tragicznym niedzielnym wypadkiem polskiego autokaru niedaleko Berlina, w którym zginęło 12 osób.

"Zostałem zawiadomiony o straszliwym wypadku autokaru, który miał miejsce dzisiaj na autostradzie A10 pod Berlinem i który spowodował śmierć wielu pasażerów. Wielu też zostało ciężko rannych. W imieniu własnym i Komisji Europejskiej chciałbym przekazać wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin i bliskich ofiar tej tragedii" - napisał Jose Barroso.

Kondolencje płyną także z Niemiec. Kanclerz Niemiec Angela Merkel w rozmowie telefonicznej z premierem Donaldem Tuskiem wyraziła współczucie rodzinom ofiar śmiertelnych i rannym w katastrofie polskiego autobusu. Kanclerz zadeklarowała, że strona niemiecka dołoży starań, aby zapewnić opiekę poszkodowanym.

"To coś najstraszniejszego"

Szef dyplomacji niemieckiej Guido Westerwelle wydał oświadczenie w sprawie katastrofy, w którym napisał m.in., że "Polska jest pogrążona w żałobie, a my wraz z nią". Westerwelle wyraził przekonanie, że - jak informuje agencja dpa - w tych godzinach sprawdzi się niemiecko-polska przyjaźń.

Premier Brandenburgii Matthias Platzeck wyraził współczucie rodzinom ofiar śmiertelnych i rannym w katastrofie polskiego autobusu. Po południu Platzeck udał się na miejsce katastrofy. - To coś najstraszniejszego, co dotąd musieliśmy przeżyć w Brandenburgii - powiedział.

Burmistrz Berlina Klaus Wowereit powiedział m.in.: "Nasze myśli są z tymi, którzy zginęli, i współczujemy ich rodzinom. Jesteśmy z nimi." Wyrazy współczucia przekazał też szef CSU Horst Seehofer.

W wypadku polskiego autokaru w Brandenburgii na wschodzie Niemiec zginęło w niedzielę 12 osób. 30 osób zostało rannych, w tym 16 ciężko i 14 lekko. Część rannych jest w stanie krytycznym - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Wszyscy poszkodowani zostali przetransportowani śmigłowcami do szpitali w Berlinie i okolicach.

Do wypadku doszło przed południem na autostradzie A10 na odcinku między Rangsdorf i Schoenefeld. Autokar ze Szczecina, w którym znajdowało się 47 pasażerów i dwóch kierowców, uderzył w filar wiaduktu. Według pierwszych ustaleń autobus usiłował uniknąć zderzenia z samochodem osobowym wjeżdżającym na autostradę; kobieta prowadząca ten samochód straciła kontrolę nad pojazdem.

zew, PAP