Co najmniej 40 osób zginęło w zamachu przeprowadzonym najprawdopodobniej przez dwóch samobójców w poniedziałek w biurze lokalnych władz w mieście Ghalanai na północnym-zachodzie Pakistanu.
- Wygląda na to, że jest to zamach samobójczy. Nie wiem, jaka jest dokładna liczba ofiar, ponieważ wciąż usuwane są gruzy - relacjonował przedstawiciel miejscowych władz Amjad Ali Khan, który miał być celem ataku. - Było dwóch zamachowców. Obaj pieszo. Pierwszy wysadził się w powietrze w biurze jednego z moich zastępców, a drugi, kiedy złapał go strażnik - dodał Khan.
W Ghalanai w prowincji Mohmand, gdzie doszło do zamachu, miało się odbyć spotkanie urzędników z przywódcami plemiennymi sprzeciwiającymi się talibom. Mohmand jest jedną z prowincji położonych w tzw. pasie plemiennym na północy kraju przy granicy z Afganistanem, w których ukrywają się talibowie i członkowie Al-Kaidy.
pap, ps