Przyszli prezydenci Kirgistanu będą mogli pełnić stanowisko najwyżej przez jedną sześcioletnią kadencję, ale będą mieli prawo mianowania ministra obrony i szefa służb bezpieczeństwa. Tymczasowa prezydent Roza Otunbajewa ustąpi 31 grudnia 2011 roku.
Wcześniej w piątek koalicyjna większość wybrała na przewodniczącego nowego parlamentu Achmatbeka Kełdibekowa z partii Ata Żurt (Ojczyzna). Stało się to możliwe, gdy partii Respublika udało się sformować koalicyjną większość. W skład koalicji weszły też Socjaldemokratyczna Partia Kirgistanu, której przewodzi Otunbajewa, i właśnie Ata Żurt.
Pierwszą próbę sformowania koalicji podjęto bez udziału Ata-Żurt, która w październikowych wyborach zdobyła najwięcej - 28 mandatów w 120-osobowym parlamencie. Partia ta - jak pisze Reuters - uchodzi za przeciwnika parlamentarnego modelu rządzenia, a wielu jej zwolenników to stronnicy obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, odsuniętego od władzy w wyniku krwawych zajść w kwietniu br. Zginęło wówczas około 90 ludzi, a rany odniosło kilkuset, gdy władze poleciły otworzyć ogień do tłumu szturmującego ich siedzibę.
Nowy premier Atambajew był zwolennikiem kwietniowej rewolucji, w której obalono Bakijewa. Od kwietnia krajem kierował rząd tymczasowy. Gdyby po raz trzeci nie udało się wybrać przewodniczącego parlamentu, Otunbajewa musiałaby rozpisać nowe wybory parlamentarne.
pap, ps