Około 150 osób wzięło udział w proteście przeciwko nowej ustawie medialnej na Węgrzech, zorganizowanym przez skrajnie prawicową partię Jobbik przed siedzibą Radia Węgierskiego w centrum Budapesztu. Wiceprzewodniczący partii Eloed Novak powiedział zebranym, którzy skandowali: "Cenzura! Dyktatura!", że rządząca centroprawicowa partia Fidesz nadużyła zaufania narodu i wykorzystuje media, by scementować swą władzę.
Według Novaka publiczne radio złamało zasadę zrównoważonej obecności partii politycznych w mediach i na relacje dotyczące Jobbiku przypada zaledwie 2 proc. czasu w wiadomościach. Zaznaczył, że w skład powołanej nową ustawą medialną Rady ds. Mediów wchodzą wyłącznie przedstawiciele Fideszu.
Jobbik zapowiedział w ostatnim dniu minionego roku, że zorganizuje demonstrację, by wyrazić solidarność z dwoma dziennikarzami radiowymi, którzy zaprotestowali przeciw nowej ustawie minutową ciszą podczas porannej audycji. Jeden z dziennikarzy Attila Mong napisał potem na swoim blogu: "Nie chcemy solidarności żadnej partii politycznej, a zwłaszcza takiej, która zaciekle chroniąc wolność, szkodzi jej swoimi działaniami".
Ustawa medialna, która weszła w życie 1 stycznia, daje Radzie ds. Mediów prawo do nakładania na media wysokich kar za publikacje lub produkcje "niezrównoważone politycznie".PAP, arb