Białoruś wyłącza radio. "Wzywało do ekstremizmu"

Białoruś wyłącza radio. "Wzywało do ekstremizmu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Białoruska radiostacja Auto-Radio została pozbawiona przez władze prawa do nadawania naziemnego; zarzucono jej m.in. nadawanie informacji z "publicznymi wezwaniami do ekstremizmu". Radio uważa, że chodzi o audycje wyborcze liderów opozycji.
Krajowa Komisja ds. radia i telewizji postanowiła o cofnięciu prawa do nadawania naziemnego, z powodu "nieprzestrzegania zgłoszonej koncepcji twórczej nadawania" - głosi pismo, które radiostacja dostała w  środę. Ponadto list wskazuje, że 16 grudnia "w eterze radiostacji rozpowszechniono informację zawierającą publiczne wezwania do działalności ekstremistycznej".

Kierownictwo Auto-Radio zamierza złożyć zażalenie w sądzie. Szef rozgłośni Jury Bazan przypuszcza, że jako wezwania do  ekstremizmu zinterpretowano materiały wyborcze Andreja Sannikaua. Stacja emitowała je pomiędzy 15 a 17 grudnia, nadała też audycje innego kandydata Uładzimira Niaklajeua.

Po audycjach rozgłośnia nie otrzymywała pisemnych ostrzeżeń ani z  Centralnej Komisji Wyborczej ani z ministerstwa informacji. Materiały wyborcze nadawano na podstawie umów komercyjnych. Auto-Radio współpracowało z Polskim Radiem, prowadziło wspólne audycje z redakcją białoruską Radia Polonia.

zew, PAP